Misiowy konkurs rozstrzygnięty

Wycieczka do podparyskiego Disneylandu dla ośmioletniej Mai z Sokółki to główna nagroda w konkursie białostockiej "Fabryki Misia". Ponad 100 osób dostało nagrody pocieszenia. Na konkurs przysłano ponad cztery tysiące prac.

I miejsce zajęła 8-letnia Maja

I miejsce zajęła 8-letnia Maja

Konkurs polegał na wymyśleniu i własnoręcznym wykonaniu misia. Prace mogły nadsyłać dzieci urodzone po 2004 roku, które mieszkają na terenie województwa podlaskiego. Technika była dowolna, malowanie klejenie, wyklejanie, rzeźbienie i jak w przypadku zwyciężczyni szycie. Zwyciężczyni - ośmioletnia Maja z Sokółki, sama uszyła misia.

- Choć informacja o wynikach została przedstawiona w piątek, my do dziś nie możemy w to uwierzyć. Minęło kilka dni, a nam wciąż się wydaje, że to tylko piękny sen, z którego za moment się obudzimy. Radość jest naprawdę ogromna. Jestem bardzo dumna z córki, bo sama wymyśliła misia i w całości go wykonała - mówi Magdalena Szydłowska, mama Mai.

Dziewczynka ma dopiero osiem lat, a już bardzo lubi szyć. To jej wielka pasja, którą odziedziczyła po mamie i babci. One w każdej wolnej chwili coś dziergają.

Drugie miejsce zajęła Małgosia Ogonowska, trzecie zaś Ola Hamanowicz, to mieszkanki Białegostoku. Czwarte miejsce zdobył Michał Wyszkowski również z Białegostoku. Wyróżnionych zostało ponad 100 prac. Autorzy dostali nagrody pocieszenia.

- Wiemy, ile pracy i serca dzieci musiały w włożyć w wykonanie swoich prac. Niestety zwycięzca mógł być tylko jeden, ale wszystkim dzieciom należą się wielkie wyrazy uznania i brawa. Bo poziom zwyczajnie nas zachwycił - mówi Izabela Nowik, manager "Fabryki Misia"

Niedługo najlepsze prace stworzą galerię, która powstanie w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym, część jednak zostanie w "Fabryce Misia".

Galeria

Zobacz również