Dziś (30 września) mija 18 lat od tragicznego wypadku pod Jeżewem. Zginęło wówczas 13 osób – 9 maturzystów z I Liceum Ogólnokształcącego, jeden z Zespołu Szkół Elektrycznych oraz 3 kierowców. Jechali na pielgrzymkę do Częstochowy.
Białystok, jak co roku, pamięta o tym bolesnym wydarzeniu.
Przy kaplicy upamiętniającej to tragiczne wydarzenie kwiaty w imieniu prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego złożył jego zastępca Adam Musiuk.
Do wypadku doszło 30 września 2005 roku na krajowej ósemce, niedaleko Jeżewa. Autokar z białostockimi maturzystami, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę, zderzył się z tirem.