- Chciałem w weekend pograć z synem w piłkę. Na miejscu okazało się, że brama jest zamknięta na siedem spustów. Pamiętam, że jeszcze niedawno z tego terenu korzystała okoliczna młodzież. Co się takiego stało, że boisko zostało zamknięte? - zastanawia się Kamil Klimowicz, który zgłosił się do naszej redakcji z prośbą o interwencję.
Nie udało się nam skontaktować z dyrektorem podstawówki. Anny Wasiluk nie było w szkole. Ale dzwoniąc do szkoły udało nam się ustalić, że z boiska można korzystać codziennie. Należy jednak pofatygować się do budynku i ... poprosić o klucz do bramy.
- Trzeba również wpisać się na listę. Jest to związane z sytuacją epidemiologiczną. Wirus wciąż jest i musimy dbać o bezpieczeństwo. Nie chcemy by zbyt wiele osób w jednym czasie korzystało z boiska - wytłumaczył nam anonimowo pracownik szkoły.
Z boiska można korzystać do godz. 21.