Miejskie skutery elektryczne powróciły. Znów można jeździć za grosze

Skutery elektryczne blinkee.city pojawiły się w Białymstoku w lipcu 2018 roku. Zrobiły furorę wśród mieszkańców - przejechały w sumie 90 tys. kilometrów. Teraz, po zimowej przerwie wróciły na ulice. Twórcy systemu przygotowali dla użytkowników niespodziankę.

Ul. Jurowiecka w Białymstoku /fot. A.Sakowicz/

Ul. Jurowiecka w Białymstoku /fot. A.Sakowicz/

"3...2...1... START! #Warszawa #Kraków #Poznań #Białystok Pierwsze skutery wyjechały (lub za chwilę wyjadą) na ulice!" - czytamy w komunikacie blinkee.city na Facebooku. W Białymstoku skutery można już spotkać na ulicach.

Twórcy systemu miejskich skuterów elektrycznych, będących uzupełnieniem komunikacji miejskiej, przygotowali niespodziankę dla swoich użytkowników. W aplikacji pojawiła się wyczekiwana historia przejazdów i płatności. Nową funkcjonalność można znaleźć, otwierając główne Menu (aplikacja musi być zaktualizowana), a następnie wybierając zakładkę Historia.

Pozwoli to sprawdzić wszystkie historyczne przejazdy i płatności danego użytkownika. Ponadto, jeżeli którekolwiek z wypożyczeń zostało nieuregulowane, jednym kliknięciem można ponowić płatność.

Skutery elektryczne blinkee.city pojawiły się w Białymstoku w lipcu 2018 roku. Na początku było ich 20, od sierpnia ich liczbę zwiększono do 40. W tym sezonie do dyspozycji białostoczan jest 60 jednośladów. To, że skutery przypadły mieszkańcom do gustu potwierdza fakt, że tylko przez kilka miesięcy 2018 roku przejechały po mieście 90 tys. kilometrów.

Pojazdy są 2-osobowe, w schowku znajdują się dwa kaski. Minuta jazdy kosztuje 59 groszy, studenci mają zaniżkę 15 proc. Z kolei za postój użytkownik zapłaci 9gr za minutę.

Zobacz również