Między sztuką a nauką. Nietypowa wystawa w Galerii Arsenał

Wydział Mechaniczny Politechniki Białostockiej oraz Instytut Biologii Uniwersytetu w Białymstoku spotkały się w nowych przestrzeniach - w Elektrowni należącej do Galerii Arsenał w Białymstoku. Obie jednostki współpracowały przy tworzeniu instalacji Zbigniewa Oksiuty - artysty i architekta na co dzień pracującego w Niemczech i w Stanach Zjednoczonych. Dzięki tej nietypowej współpracy sztuka spotkała się z nauką.

fot. Politechnika Białostocka

fot. Politechnika Białostocka

Zainteresowania Zbigniewa Oksiuty nowymi obszarami architektury doprowadziły artystę do eksperymentów z materiałami organicznymi i poszukiwań w obszarze architektury biologicznej. Od połowy lat 70. w swojej twórczości zarówno w przestrzeni sztuki, jak i architektury, łączy on doświadczenia obu tych dziedzin z badaniami prowadzonymi we współpracy z naukowcami różnych specjalności: biologii, chemii i technologii komputerowych.

W Białymstoku w przestrzeniach Elektrowni artysta wykorzystuje najnowsze osiągnięcia w zakresie biotechnologii, eksperymentuje z materiałami organicznymi. W ramach wystawy "Architektoniczne ewolucje. Między sztuką a nauką" prezentowana jest m.in. instalacja zatytułowana "Jak to ze lnem będzie". Na co dzień len jest obiektem badań studentów Instytutu Biologii UwB. Rośnie w jaskrawo oświetlonej komorze fitotronowej. Badania nad tą rośliną są tu prowadzone od dawna. Tym razem jednak wyhodowane w laboratorium kultury nie posłużą czysto naukowym badaniom, lecz trafią właśnie na wystawę do białostockiej galerii sztuki.

A dzięki robotowi z Wydziału Mechanicznego PB, artysta bada możliwość wykorzystania do tworzenia nowych form i przestrzeni naturalnych reakcji roślin na bodźce zewnętrzne.

fot. Politechnika Białostocka

Zbigniew Oksiuta postawił sobie za cel sprawdzenie m.in. zachowań tkanek roślinnych, które tracą orientację i np. nie wiedzą, gdzie jest góra, a gdzie dół.

-Istnieje konkretny problem do rozwiązania: polega on na tym, że do budowy np. domu wykorzystujemy naturę, ale jest to martwa natura. Bo przecież drzewo trzeba ściąć i pociąć na deski, czyli trzeba przerwać życie. A co by było, gdyby nie trzeba było tego robić? Gdyby dało się tak sterować rośliną, by urosła w określony sposób? Oczywiście bardzo trudno wpłynąć w taki sposób na roślinę, to bardzo skomplikowane, ale zaczynamy o tym myśleć - mówi Zbigniew Oksiuta.

fot. Politechnika Białostocka

Procesy wzrostu deformacji roślinnych prowadzone są w bioreaktorze, a symulację grawitacji zerowej kontroluje robot, którego program opracowano na Rensselaer Architecture w Troy w stanie Nowy Jork (uczelni w Stanach, na której wykłada Zbigniew Oksiuta) oraz na Wydziale Mechanicznym Politechniki Białostockiej.

Instalację "Jak to ze lnem będzie" oglądać można do 19 sierpnia.

Zobacz również