- Będziemy informować, uświadamiać i zachęcać właścicieli czworonogów do zadbania o ich zdrowie, a także będziemy głośno mówić o tym, że kastracja zapobiega bezdomności zwierząt - mówi Anna Jaroszewicz, kierownik Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku.
Na facebookowym fanpage'u schroniska powstał album "Bez jaj", gdzie niemal każdego dnia mają się pojawiać zdjęcia psów ze specjalnym hasłem i krótką informacją na temat kastracji.
- Także wszystkie nasze marcowe wydarzenia odbędą się pod hasłem "Bez jaj": podczas PSIEbiegów (10 marca) będziemy mówić, że "orzeszki nie są potrzebne do przebieżki" - mówi Anna Jaroszewicz.
W Mobilnym PSIOpunkcie (27 marca) powita gości hasło "schroniska w Polsce w szwach pękają, bo niekontrolowanie psy się rozmnażają", a podczas kameralnych PSAcerów (31 marca) będzie można poznać psy, które wybrały zdrowsze i dłuższe życie "bez jaj i jajników".
" /fot. Schronisko dla Zwierząt w Białymstoku/"/>
- W Polsce wśród właścicieli psów wciąż jest zbyt mała wiedza i świadomość, że psa należy wykastrować. Często powtarzane są mity, że w związku z kastracją pies straci męskość, a suczka to chociaż raz w życiu musi mieć szczeniaki. Trzeba wiedzieć, że tym zwierzętom nic się nie stanie, a kastracja pomoże im wieść zdrowsze życie. Wiele osób zapomina też, że nie kastrując wspiera niekontrolowane rozmnażanie psów, co przyczynia się też do bezdomności tych zwierząt - mówi kierownik Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku Anna Jaroszewicz.
W białostockim schronisku przebywa ok. 200 psów. W ubiegłym roku zostało przyjętych ponad 600 psów, tylko blisko 300 zostało odebranych przez właścicieli, pozostałe znalazły lub wciąż czekają na swój nowy dom. Wszystkie psy przed adopcją są kastrowane, a szczenięta wydawane są tylko pod warunkiem zobowiązania się do kastracji po osiągnięciu dojrzałości.