O założeniach tej części pakietu informuje marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki. Ponad 72 mln zł, czyli połowa funduszy w ramach tej pomocy, ma być skierowane na dofinansowanie wynagrodzenia pracowników firm, które zanotowały zmniejszenie obrotów na skutek ograniczenia działalności w związku z epidemią. Jak informuje marszałek Kosicki, w przypadku spadku obrotów w dwóch miesiącach bieżącego roku (w porównaniu do podobnego okresu w ubiegłym roku) w wysokości ok. 30 proc. pomoc finansowa dla pracowników będzie wynosiła połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę. Obecnie jest to kwota ponad półtora tysiąca złotych. Pomoc ta będzie wypłacana przez okres trzech miesięcy, więc w sumie osiągnie kwotę ok. 4600 zł.
Jeśli spadek obrotów firmy jest wyższy, wówczas pomoc skierowana do pracowników będzie odpowiednio większa. Jak informował podczas wideokonferencji prasowej zastępca dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku Hubert Ostapowicz, pomoc finansowa będzie wypłacana przez trzy miesiące, ale pracodawcy będą mieli obowiązek utrzymania zatrudnienia tych pracowników przez kolejne trzy miesiące.
Podobne pomoc finansowa jak dla pracowników jest kierowana także do osób samozatrudniających się. Ponieważ pieniądze te pochodzą z unijnych funduszy pomocowych, mogą być wydatkowane na rzecz mikro, małych i średnich firm. Nie dotyczą pracowników przedsiębiorstw, w których jest zatrudnionych więcej niż 250 pracowników, podkreślał marszałek województwa podlaskiego.
O innym ograniczeniu w pomocy mówił Hubert Ostapowicz. Podkreślił on, że pomoc oferowana w ramach Podlaskiego Pakietu Przedsiębiorcy jest równoległa w stosunku do rządowego pakietu pomocowego określonego w tzw. tarczy antykryzysowej. Firmy więc mogą otrzymać pomoc z obu źródeł, z wyjątkiem sytuacji, w której miałaby to być pomoc skierowana na ten sam cel. Jak powiedział dyrektor Ostapowicz, jeden pracownik nie może otrzymać dwukrotnie (czyli od samorządu i od rządu) dofinansowania utraconego z powodu kryzysu wynagrodzenia.
Tę pomoc skierowaną do pracowników i firm będą przekazywać powiatowe urzędy pracy. Jak zapowiada dyrektor Ostapowicz, dokumenty, formularze i objaśnienia mają się pojawić na stronach internetowych urzędów na początku przyszłego tygodnia.
Druga część funduszy w ramach Podlaskiego Pakietu Gospodarczego jest skierowana na pomoc w prowadzeniu działalności i ratowaniu firm przed zamknięciem. Chodzi o udzielanie pożyczek oraz udogodnień w spłatach już zaciągniętych kredytów. Marszałek województwa mówi o przeznaczonej na taką pomoc kwocie 70 mln zł. Pożyczki udzielane będą z "oprocentowaniem zero procent", będzie można skorzystać z karencji (czyli odroczenia rozpoczęcia spłaty pożyczki) nawet do 12 miesięcy.
Inna pomoc będzie świadczona tym, którzy już korzystają z dofinansowania w ramach środków z RPO. Tutaj o szczegółach mówiła dyrektor Joanna Sarosiek z urzędu marszałkowskiego. Wśród instrumentów pomocowych będzie odroczenie terminu spłat kolejnych transz dofinansowania na okres maksymalnie sześciu miesięcy. W przypadku przyznanych niedawno dofinansować można zastosować 12-miesięczną karencję w terminie spłaty.
Marszałek Artur Kosicki podkreślał podczas konferencji prasowej, że jest to pierwszy etap Podlaskiego Pakietu Gospodarczego. Zapewniał, prace nad kolejnym etapem trwają, ale przedstawione rozwiązania wymagają jeszcze uzgodnień z rządem i Unią, gdyż pieniądze przeznaczone na tę pomoc pochodzą z RPO.
Marszałek województwa wspomniał również o jego propozycji skierowanej do władz Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego (głos decydujący w BOF ma prezydent Białegostoku) Marszałek proponował przeznaczenie zaplanowanej już, a jeszcze nie wydanej kwoty ponad 5 mln zł na pomoc skierowaną do przedsiębiorców dotkniętych skutkami kryzysu związanego z epidemią koronawirusa.
Szczegóły dotyczące pomocy w ramach Podlaskiego Pakietu Gospodarczego będą zamieszczane systematycznie na stronach internetowych urzędów pracy oraz urzędu marszałkowskiego.