Punktualnie o godz. 10, na Rynku Kościuszki rozpoczął się coroczny Marsz Białej Laski. Organizatorami happeningu jest Podlaski Okręg Polskiego Związku Niewidomych. To okazja, by osoby niewidome i niedowidzące mogły zaznaczyć swoją obecność w społeczeństwie lecz wcale nie przez pryzmat niepełnosprawności.
Chcemy propagować taką myśl, że osoby niewidome to są osoby tak naprawdę pełnosprawne, tylko niewidzące. Panuje przekonanie, że jesteśmy nieporadni, wymagamy ciągłej opieki, chcemy tym stereotypom zaprzeczyć. Jest bardzo dużo osób niewidomych posiadających pasję, pracujących, aktywnych - mówi Agnieszka Szóstko, dyrektor Podlaskiego Okręgu Polskiego Związku Niewidomych i dodaje: -Bardziej od niepełnosprawności dotykają nas bariery w głowie, bariery mentalne. Najczęściej ludzie się litują lub udają, że w ogólnie nie widzą niewidomego.
To jednak niejedyny aspekt dzisiejszego wydarzenia. To także okazja, by każdy mógł choć na chwilę poczuć się jak osoby niewidzące, sprawdzić z jakimi barierami, także architektonicznymi muszą się zmagać. Organizatorzy rozdali chętnym osobom białe laski i maski na oczy.
Każdy mógł choć na chwilę poczuć się jak osoby niewidzące. /fot. Bia24/
-Trudno jest złapać równowagę, wszędzie piętrzą się przeszkody, których nie widać. Osoba, która widzi nie zdaje sobie z tego zupełnie sprawy. Często zastanawiamy się czy podejść, pomóc wsiąść do autobusu czy wejść do budynku. Powinniśmy robić to, co do nas należy - mówił Eligiusz Buczyński, który podczas marszu zdecydował się zasłonić oczy.
Międzynarodowy Dzień Niewidomych obchodzony jest na świecie od 15 października 1964 roku. W Polsce, po raz pierwszy oficjalnie obchodzono go w 1993 roku.