Łukaszenka musi ponieść odpowiedzialność polityczną

Aleksander Łukaszenka powinien odejść. Powinien także ponieść odpowiedzialność polityczną i prawną za sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich - to postulat, jaki przedstawia dziś w Białymstoku Paweł Łatuszka, członek prezydium białoruskiej opozycyjnej Rady Koordynacyjnej, były ambasador Białorusi w Polsce.

Konferencja prasowa Pawła Łatuszki i Roberta Tyszkiewicza

Konferencja prasowa Pawła Łatuszki i Roberta Tyszkiewicza

Paweł Łatuszka wspólnie z posłem KO Robertem Tyszkiewiczem spotkał się w sobotę w Białymstoku z mieszkańcami miasta, mniejszością białoruską w Polsce. 

Przede wszystkim Łatuszka w imieniu środowisk opozycyjnych swojego kraju apeluje do Unii Europejskiej o wspólne działania na rzecz demokratycznej Białorusi, wśród nich szczególnie nieuznanie Łukaszenki jako prezydenta po 5 listopada 2020 r., gdy wygaśnie jego obecna kadencja i skończą się jego pełnomocnictwa. 

- Powinna przede wszystkim nastąpić odpowiedzialność polityczna Aleksandra Łukaszenki, że ta osoba, która przegrała wybory, powinna odejść ze stanowiska, powinny być ogłoszone nowe wybory - mówił Łatuszka. Dodał, że trudno obecnie udowodnić jednoznacznie prawnie, pokazać dokumenty, które potwierdzają, że wybory prezydenckie na Białorusi wygrała kandydatka opozycji Swietłana Cichanouska i że to ona jest prezydentem Białorusi.

Co do odpowiedzialności karnej obecnego prezydenta Białorusi Łatuszka powiedział: - My nie będziemy szli drogą, jaką idzie władza, karać ludzi po prostu, że chce się karać. Powinny być wszczęte odpowiednie śledztwa, powinny być dokumenty, fakty i odpowiedzialność za nimi według prawa białoruskiego.

Łatuszka podkreśla, że nie jest potrzebna na Białorusi wojna domowa, nikt jej nie chce. - Jestem przekonany, jestem pewien w maksymalnym stopniu, że zwłaszcza siły wojskowe, ministerstwo obrony, oficerowie, nie są gotowi do tego, żeby użyć siły przeciwko demonstracji manifestantów - stwierdził Łatuszka.

Dodał, że odpowiedzialność karną powinni ponieść funkcjonariusze milicji, służb specjalnych, porządkowych, którzy popełnili przestępstwa wobec protestujących pokojowo Białorusinów.

Jak zauważył Łatuszka, nie można dziś zagwarantować Łukaszence, że nie poniesie konsekwencji, jeżeli odda władzę, bo według niego to samo społeczeństwo białoruskie powinno o tym zdecydować. 

Pytany, czy zamierza kandydować w ewentualnych przyszłych wyborach prezydenckich na Białorusi Łatuszka powiedział, że jego zadaniem jest doprowadzić do podstaw prawnych do ogłoszenia takich wyborów i jeżeli do tego dojdzie i będzie miał propozycje od ludzi w tej sprawie to oceni je i podejmie decyzję.

Zobacz również