Ludowcy: potrzebny dzień referendalny i sędziowie pokoju

Sędziowie pokoju i dzień referendalny - to dwa projekty ustaw, które złożył w Sejmie Klub Parlamentarny PSL - Koalicji Polskiej. W intencji projektodawców proponowane rozwiązania dadzą obywatelom większy wpływ na to, "co dzieje się w przestrzeni publicznej".

/fot. K. Białoskórski - sejm.gov.pl/

/fot. K. Białoskórski - sejm.gov.pl/

Zdaniem posła PSL Krzysztofa Paszyka projekty ludowców dadzą obywatelom dostęp do decydowania o sprawach Polski, swojego regionu i wymiaru sprawiedliwości. 

Sędziowie pokoju to dodatkowy szczebel sądów powszechnych. Sądy pokoju "mają rozstrzygać najprostsze z puntu widzenia prawnego sprawy i odciążyć sądy rejonowe".

- Sędziowie do tej instytucji wybierani będą w wyborach powszechnych, przy okazji wyborów samorządowych. Każdy będzie mógł oddać swój głos na takich sędziów - wyjaśnia poseł PSL Krzysztof Paszek.

Sądy pokoju mają być zlokalizowane przy sądach rejonowych, co zapewni do nich łatwy dostęp.

Drugie rozwiązanie, które proponują posłowie PSL to dzień referendalny. Ludowcy proponują, aby co roku pierwsza niedziela października była dniem referendalnym, w którym obywatele będą mogli wnioskować o przeprowadzenie referendum. W projekcie znajdują się także zapisy o obniżeniu progu wymaganego do uruchomienia procedury referendalnej z 500 tys. do 200 tys. popisów

Po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów obywatele mogliby złożyć swój wniosek do Sejmu, a ten stawałby się organizatorem referendum.

- Od wielu lat słyszymy już o dniu referendalnym. Minister sprawiedliwości zapowiadał też instytucję sędziów pokoju. My mówimy - sprawdzam. Liczymy, że partia rządząca i jej koalicjanci przejdą od słów do czynów - podkreśla poseł PSL, Krzysztof Paszyk.

Oba projekty ustaw złożono do Sejmu jako projekty poselskie, które w procedurze uchwalania nie wymagają konsultacji społecznych. 

Zobacz również