- W celu zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom bezwzględnie potrzebujących naszej pomocy oraz personelowi przychodni ograniczamy rejestrację tylko do telefonicznej - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna z Białegostoku, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego.
Prosi też o nieprzychodzenie do przychodni, ale kontakt telefoniczny. Lekarze udzielają teleporad, wystawiają erecepty, bez potrzeby wizyty pacjenta w przychodni. Pacjenci, którzy nie mają aktywowanych kont pacjenta, telefonicznie dostają czterocyfrowy kod . Ten kod i nr pesel są wystarczające do wykupienia niezbędnych leków w aptece.
- W przypadkach koniecznych pacjenci zostaną umówieni i wpuszczeni do przychodni. Niedopuszczalne jest oczekiwanie pacjentów niezweryfikowanych wywiadem na korytarzu przychodni. Jest to zagrożenie epidemiologiczne dla pacjentów i personelu. Już w kilku przychodniach POZ personel został poddany kwarantannie z powodu nieodpowiedzialnego postępowania. Oprócz infekcji wirusowych mamy chorych na cukrzycę, nadciśnienie astmę itd. Apeluję o odpowiedzialne zachowania i kontakt telefoniczny - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch.
Przypomina też, że lekarze nie wykonują teraz szczepień, nie przeprowadzają bilansów ani nie wystawiają skierowań do szpitala. - Pacjenci chorują na grypę, dzieci od kilku dni wysyp ospy. Przychodnie muszą być bezpieczne dla wszystkich - podkreśla.