Akcja "Leśne osocze, leśna krew" rozpoczęła się 27 stycznia. Biorą w niej udział leśnicy z całej Polski oraz ich bliscy.
- Krew to bezcenny dar. Cieszymy się, że możemy się nim podzielić. Leśnicy są zawsze wrażliwi na los innych, dlatego starają się być tam, gdzie potrzebna jest pomoc ? podkreśla Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Krew jest potrzebna cały rok. Od jej dostępności często zależy ludzkie życie i zdrowie. Dlatego tak ważne jest odbudowanie stanu jej zapasów sprzed pandemii. Rośnie także zapotrzebowanie na osocze od ozdrowieńców, które łagodzi objawy choroby.
- Jako jeden z pierwszych ozdrowieńców zachęcam wszystkich do włączenia się w tę akcję wsparcia. Solidaryzując się z chorymi przekażmy bezcenny lek życia - apeluje Edward Siarka, pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa.
Leśnicy zapraszają do akcji każdego, kto jest gotowy podzielić się swoim najcenniejszym darem. Wystarczy pójść do wybranego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa i podać hasło: "Leśne osocze, leśna krew". Od jednej osoby pobiera się ok. 450 ml krwi. Do operacji serca potrzeba sześć jednostek krwi, a do przeszczepu wątroby nawet 20. Najwięcej krwi potrzebują ofiary wypadków drogowych, nawet 50 jednostek.
Jednostki Lasów Państwowych w całej Polsce od początku pandemii udzielają pomocy w walce z koronawirusem. Regionalne dyrekcje LP oraz poszczególne nadleśnictwa wspierają ośrodki medyczne, służby mundurowe, domy dziecka i domy pomocy społecznej ze swojego terenu. Na przykład leśnicy z terenu łódzkiej dyrekcji LP pomagają najbardziej potrzebującym, dowożąc na oddział butle z tlenem dla chorych w szpitalu covidowym "Na Stokach" w Łodzi.
Leśnicy z terenu wrocławskiej dyrekcji LP przekazali pieniądze dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Jednostki Lasów Państwowych łącznie przekazały kilka milionów złotych na walkę z pandemią.