Laboratorium rozwoju talentów

Prawie 200 uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego będzie mogło poszerzać swoje kompetencje dzięki podpisanemu dziś porozumieniu z Uniwersytetem Medycznym. Kontrakt zawarty został na dwa lata. Dodatkowo szkolne sale lekcyjne zostaną doposażone w wartościowe sprzęty.

foto. Bia24

foto. Bia24

Jest to projekt, który angażuje z jednej strony uczelnie medyczną a z drugiej strony I LO.

 

- Podstawowym zadaniem projektu jest podniesienie wiedzy, umiejętności i kompetencji, mam nadzieję, naszych przyszłych studentów. Chcemy wesprzeć szkołę w tym zakresie, aby podnieść możliwości nauczania praktycznego w przedmiotach przyrodniczych, głównie z chemii i biologii. Chcemy pokazać nasze możliwości od strony praktycznej - wyjaśnia Adrian Chabowski, prorektor ds. studenckich Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Uczelnia udostępnia kadrę i ich umiejętności. Wykładowcy pokażą jak pracuje się na zajęciach, co jest ciekawe. Fakultety będą polegały przede wszystkim na ćwiczeniach praktycznych.

- Chodzi o to aby każdy najzdolniejszy uczeń, miał możliwość zobaczenia, dotknięcia eksperymentów - dodaje Adrian Chabowski.

Projekt ma być realizowany przez okres dwóch lat. Budżet projektu to około 400 tys. zł. W ramach tego doposażona zostanie również szkolna pracownia chemiczna.

- Uniwersytet Medyczny jest dla nas strategicznym partnerem, dlatego że w swojej szkole mamy cztery klasy o profilu medycznym. Większość uczniów tych klas dostaje się na wydziały farmaceutyczny i medyczny. Myślę, że dzięki temu porozumieniu nasi uczniowie będą, z jednej strony lepiej przygotowani do matury, a z drugiej strony lepiej przygotowani do studiów. Chcemy kształcić przyszłe elity. Ten projekt jest odpowiedzią na zapotrzebowanie na zajęcia dodatkowe. To jest taka oferta premium dla tych uczniów, którzy często nie mieszczą się wąskich ramach programu nauczania - mówi Robert Winnicki, dyrektor I LO - Chciałbym, aby te zajęcia na uczelni jak i w naszej szkole były takim laboratorium rozwoju talentów

 

Przybyli na podpisanie umowy uczniowie nie mogą już się doczekać dodatkowych zajęć z biologii i chemii.

- Jeżeli nauka jest czyjąś pasją to każda chwila spędzona na obcowaniu z nią jest przyjemnością. Zajęcia będą prowadzone po naszych lekcjach, czyli w szkole będziemy spędzać dwa razy więcej czasu, ale wcale nam to nie przeszkadza - mówi Klaudia Wojtach, I klasa LO nr 1 w Białymstoku.

Zobacz również