57-latka była pierwszą osobą w Wielkopolsce, u której potwierdzono zakażenie SARS-Cov-2. Kobieta przebywała na oddziale zakaźnym szpitala w Poznaniu. Od początku jej stan był ciężki; miała objawy zapalenia płuc o bardzo ciężkim przebiegu klinicznym, była podłączona do respiratora i utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.
Zmarła kobieta w ostatnim czasie nie była za granicą i nie miała kontaktu z osobą, która miałaby podejrzenie lub rozpoznanie choroby COVID-19. Według wstępnych ustaleń, kilkanaście dni temu miała kontakt z osobą, która wróciła z Włoch.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła już stan pandemii. A polski rząd zapowiedział ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego.
- To oznacza, że w kolejnych rozporządzeniach minister zdrowia może czasowo ograniczyć specyficzny sposób przemieszczania się, może zakazać i ograniczyć czasowo obrót i używanie określonych produktów, może czasowo ograniczyć funkcjonowanie określonych instytucji lub zakładów pracy i może wprowadzić zakaz organizowania widowisk i wszelkich zgromadzeń określonych co do liczby w rozporządzeniu - tłumaczył dziś minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Wśród innych ograniczeń swobód obywatelskich, które będą dopuszczalne w stanie zagrożenia epidemiologicznego minister zdrowia wymienia: nakaz udostępnienia nieruchomości, lokali, czy terenów, kierowanie osób do pracy przy zwalczaniu epidemii, chodzi o "pracowników podmiotów leczniczych, osoby wykonujące zawody medyczne". - W związku z tym będziemy mogli zgodnie z prawem prosić o pracę w poszczególnych jednostkach, które są istotne - zapowiedział Łukasz Szumowski.
Minister zastrzegł jednak, że "nikt nie planuje zamykania miast, nikt nie planuje ograniczenia przemieszczania się. To nie jest wymagane".