Niestety, telefonów w Agnelli dziś nikt nie odbiera. Nasze informacje potwierdza jednak Elżbieta Kraszewska, wojewódzka inspektor sanitarna. Ale po szczegóły odsyła do sanepidu powiatowego.
Z kolei Waldemar Kulesza, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku, informuje, że na kwarantannę zostało skierowanych już 40 pracowników białostockiej fabryki. Ale prawdopodobnie to jeszcze nie koniec. Bo ostatnia - trzecia osoba - pozytywny wynik testu otrzymała dopiero dzisiaj. Sanepid musi więc ustalić, z kim miała bezpośredni kontakt i kto jest zagrożony zakażeniem.
- Zarząd fabryki podjął decyzję o jej zamknięciu na dwa tygodnie - mówi Waldemar Kulesza. Nie kryje, że cieszy go ta informacja - oczywiście ze względów epidemicznych. I prosi pracowników, by do tych dwóch wolnych tygodni podeszli z rozsądkiem, by nie traktowali ich jak wakacji, ale właśnie jak kwarantannę.
