Firma "Lubimy Ogrody" z Kadzidła właśnie kończy swoje prace. W Ogrodzie Branickich sadzone są jeszcze pierwiosnki, stokrotki i niezapominajki. Łącznie na rabaty trafi ponad 9 tys. roślin, a wartość usługi wyniesie 37 tys. zł. To tylko część wiosennej kolekcji, ponieważ jesienią w salonie ogrodowym posadzonych zostało ponad 10 tys. roślin cebulowych, takich jak tulipany czerwone i żółte, hiacynty wschodnie w różnych kolorach, narcyzy białe i żółte, lilie pomarańczowe i żółte. Dodatkowo posadzone zostały tam cebule dostojnie prezentującej się szachownicy cesarskiej. Jesienne nasadzenia kosztowały ponad 23 tys. zł.
- Najbardziej reprezentacyjna część Białegostoku musi wyglądać pięknie. Pałac i jego otoczenie jest przecież wizytówką naszego miasta, więc staramy się dbać o to miejsce. Zapraszamy mieszkańców i turystów do odwiedzania ogrodu, aby sami mogli przekonać się, jak prezentuje się wiosną i korzystać z jego uroków - powiedział Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
W połowie czerwca kolekcja wiosenna zostanie wymieniona na letnią. Będą w niej dominować: niecierpek różowy, szarłat szorstki bordowy, cynia mix kolorów, goździk chiński różowy, naparstnica purpurowa różowa, słonecznik żółty odmiany niskie, gaura różowa i biała, heliotrop fioletowy, aksamitka wzniesiona żółta, szałwia omszona i omączona fioletowa. Łącznie zostanie posadzonych ok. 14 tys. roślin, a wartość usługi wyniesie prawie 75 tys. zł.