- Jego organizacja musi opierać się na konkretnej podstawie prawnej - mówił zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński. - Organy władzy publicznej nie podlegają ustawie Prawo o zgromadzeniach. Nie oznacza to jednak, że są poza prawem. Wręcz przeciwnie. Jak stanowi artykuł 7 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej: "Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa".
Sąd Najwyższy w postanowieniu 7 sędziów SN z dnia 18 stycznia 2005 r. wskazuje, że wymieniony przepis "(...) nakazuje, by wszelkie działania organu władzy publicznej były oparte na wyraźnie określonej normie kompetencyjnej".
Podczas spotkania przedstawiciele marszałka Artura Kosickiego, z zastępcą dyrektora gabinetu marszałka Robertem Jabłońskim na czele, nie wskazali żadnej podstawy prawnej umożliwiającej odbycie się marszu. 12 lipca 2019 r. do Urzędu Miejskiego w Białymstoku wpłynęło pismo od marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego z informacją o planowanym przemarszu sprzed Bazyliki Św. Rocha do Pałacu Branickich w godz. od 13-17.
Pomimo że uważamy idee głoszone w marszu za ważne i istotne dla mieszkańców Białegostoku, to niestety, obiektywnie nie jest możliwe bezpieczne i zgodne z prawem zrealizowanie przemarszu w podanym przez marszałka terminie i lokalizacji.
Celem przemarszu wyrażanym przez Marszałka ma być "zapewnienie mieszkańcom sprawnego, komfortowego i bezpiecznego dotarcia na Piknik Rodzinny". Przeczy mu dostępna powszechnie wiedza o mających miejsce w dniu 20 lipca licznych (ok. 44) zgromadzeniach, w tym 22 na trasie lub w pobliżu organizowanego przemarszu.
Wierzymy, że marszałek jako reprezentant władzy publicznej oraz organ administracji publicznej nie zamierza podejmować działań nielegalnych.
W środę, 17 lipca, do marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego skierowane zostało pismo wyjaśniające, dotyczące uwarunkowań prawnych planowanego na 20 lipca przemarszu na trasie od kościoła św. Rocha do Pałacu Branickich.