Zdaniem kandydatów, pies w mieście nie ma łatwego życia. Musi stawić czoła wyzwaniom podobnym jak człowiek, ale znosi to znacznie gorzej. Ruch uliczny, zatłoczone chodniki i hałas powoduje u nich ogromny stres, a nawet choroby. Dlatego kandydaci startujący w wyborach mają pomysł jak ulżyć czworonogom. Proponują utworzyć w Białymstoku parki dla zwierząt.
- Na każdym osiedlu są jeszcze miejsca, gdzie taki park mógłby powstać. Wystarczy teren ogrodzić np. żywopłotem. Myślę, że mieszkańcy przyzwyczailiby się do tego i wszyscy byliby zadowoleni. Psy miałyby gdzie pobiegać, a właściciele zyskali by miejsce gdzie mogliby spędzać czas ze swoimi milusińskimi - proponuje Katarzyna Bagan-Kurluta, która kandyduje z Listy Koalicji Obywatelskiej do rady miasta.
Zdaniem organizatorów dzisiejszej konferencji w Białymstoku powinny pojawić się również specjalne kosze na psie odchody i "piesuary" na osiedlach oraz w parkach miejskich. Kolejny pomysł to wprowadzenie programu "Z pupilem wejdziesz do restauracji i do sklepu", w który mogłyby się zaangażować np. stowarzyszenia.