Karpowicz dla Polski, czyli Grabówka skarży się Europie

Skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - to nowy krok mieszkańców Grabówki walczących o podzielenie gminy Supraśl i stworzenie gminy Grabówka. - Prawna droga w Polsce już się wyczerpała, rząd nie respektuje orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego - mówi ten, który podpisał się jako pierwszy pod wnioskiem do Strasburga - Tadeusz Karpowicz, sołtys Grabówki. To od jego nazwiska sprawa będzie się nazywała "Karpowicz przeciw Polsce".

Tadeusz Karpowicz podpisuje skargę /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Karpowicz podpisuje skargę /fot. H. Korzenny/

Ludzie z Grabówki walczący od swoją gminę nie są sami. Od początku towarzyszą im działacze Platformy Obywatelskiej. Tacy jak Andrzej Halicki - dziś poseł a w 2015 roku minister infrastruktury i cyfryzacji, który rekomendował rządowi utworzenie gminy w Grabówce. Dziś na spotkaniu Halicki zauważył, że chociaż trybunał w Strasbourgu będzie sprawę nazywał "Karpowicz przeciw Polsce" to faktycznie będzie to sprawa, którą należy nazwać "Karpowicz dla Polski". - Bo ta sprawa to jest obrona fundamentu demokracji, czyli prawa społeczności lokalnej do stanowienia o istotnych kwestiach życia publicznego na swoim terenie - mówi Andrzej Halicki. 

WOLNOŚĆ NA PĘTLI

Na pętli autobusowej przy granicy Grabówki pod transparentem "Wolność gminie #Grabówka" rozstawiony stolik turystyczny, na nim wniosek do trybunału w Strasbourgu. Zanim skarżący siądą do podpisywania, politycy przedstawiają sytuację. 

Tadeusz Karpowicz, politycy i dziennikarze w Grabówce /fot. H. Korzenny/

Tadeusz Karpowicz, politycy i dziennikarze w Grabówce /fot. H. Korzenny/

- W przypadku Grabówki polski rząd złamał konwencję praw człowieka w dwóch aspektach: zaufania do stanowionego prawa i pewności prawa. Pomogliśmy wraz z ekspertami naszym przyjaciołom z Grabówki przygotować skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ponieważ uznajemy, że droga prawna w Polsce została wyczerpana - mówi Robert Tyszkiewicz, poseł i przewodniczący PO w Podlaskiem. 

Gminę Grabówka powołał rząd PO-PSL (jesienią 2015 roku, tuż przed wyborami), wydzielił ją z obszaru gminy Supraśl. Po zmianie władzy, w grudniu 2015 rząd PiS tę decyzję uchylił. Rok temu Trybunał Konstytucyjny (już w nowym składzie) uznał za sprzeczne z Konstytucją rozporządzenie rządu PiS z grudnia 2015 roku. Trybunał uznał, że zmiana decyzji musiała być poprzedzona konsultacjami społecznymi, czego rząd nie przeprowadził. 

Pod transparentem Wolność gminie #Grabówka /fot. H. Korzenny/

Pod transparentem Wolność gminie #Grabówka /fot. H. Korzenny/

- W systemie prawnym pozostaje zatem rozporządzenie tworzące tę gminę. Niestety od roku rząd nie żadnych działań, aby to zobowiązanie prawne nałożone przez trybunał zrealizować - mówi Robert Tyszkiewicz. - Składaliśmy stosowne interpelacje i otrzymaliśmy odpowiedź, że rząd nie zamierza podjąć w tej sprawie żadnych działań - dodaje. 

NOWA NADZIEJA

Tyszkiewicz nazywa złożenie skargi do trybunału w Strasburgu "momentem historycznym", który przynosi nową nadzieję. O nowej nadziei, ale przede wszystkim rozczarowaniu działaniami władzy mówi sołtys Grabówki, lider ruchu na rzecz przywrócenia gminy w Grabówce (gmina istniała do 1975 roku). 

Konferencja prasowa na pętli autobusowej w Grabówce /fot. H. Korzenny/

Konferencja prasowa na pętli autobusowej w Grabówce /fot. H. Korzenny/

- Przykro nam, że ten ostatni krok w naszej walce o gminę to jest szukanie pomocy za granicą, ale boli nas bardziej, że we własnym kraju własna władza depcze przepisy dla jakichś prywatnych celów niektórych ludzi na wysokich szczeblach - mówi Tadeusz Karpowicz, sołtys wsi Grabówka. - Mówi się, że suweren rządzi, ale przykro patrzeć, jak jeden suweren jest lepszy, a inny gorszy, to nierówność, której znieść nie sposób.

Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka na pętli autobusowej w Grabówce, na turystycznym stoliku pod transparentem "Wolność gminie Grabówka" podpisuje kolejno pięciu mieszkańców gminy. Na pierwszym miejscu Tadeusz Karpowicz. Od jego nazwiska sprawa będzie się nazywała "Karpowicz przeciw Polsce". Czy dziesięć tysięcy mieszkańców niedoszłej gminy Grabówka uważa tak jak poseł Andrzej Halicki, że sprawa naprawdę powinna się nazywać "Karpowicz dla Polski"? 

Zobacz również