Gdzie? Tego nie zdradza. Nie zdradza też, kiedy miałoby się to stać. Zasłania się niewiadomymi co do pozyskania sprzętu potrzebnego do tego typu testów.
Zapewnia jednak, że jego zdaniem takich laboratoriów powinno powstać jak najwięcej.
Przypomnijmy - testy na koronawirusa w Białymstoku wykonywane są dopiero od 16 marca. Wcześniej Białystok był ostatnim miastem wojewódzkim bez możliwości ich wykonywania. Próbki do badań wysyłaliśmy najczęściej do Warszawy. Na wyniki trzeba było czekać kilka dni.
O laboratorium w Białymstoku głośno walczył prof. Robert Flisiak z UMB. W końcu powstało - w wojewódzkim sanepidzie, choć w zaopatrzeniu je w sprzęt pomogła białostocka uczelnia medyczna. Teraz to właśnie w niej ma powstać kolejne laboratorium do testów na koronawirusa. Jak mówi wojewoda - pierwsze testy zostaną tu wykonane w ciągu kilku najbliższych dni. Prawdopodobnie już w niedzielę czy poniedziałek.
- Dobrze mieć duże możliwości wykonywania testów- mówi wojewoda Bohdan Paszkowski.
Ile testów będzie można wykonywać w nowym laboratorium?
- Z pewną dozą niepewności nie chciałbym się autorytatywnie wypowiadać. Ale jakościowo i ilościowo będzie to porównywalne ze stacją epidemiologiczną - mówi Bohdan Paszkowski. I dodaje: - Ale sytuacja jest dynamiczna. Dlatego są podejmowane czynności, by potencjał laboratoryjny jeszcze wzmocnić.
Chodzi oczywiście o kolejne laboratoria. Gdzie miałyby powstać? Wojewoda nie zdradza.
