W 2015 roku przedsiębiorca z Siedlec Konstanty Strus kupił od PKS Białystok dwuhektarowy plac na między ulicami Jurowiecką, Fabryczną i Ogrodową. Zapłacił 15 milionów złotych, a w umowie strony porozumiały się, że PKS będzie dzierżawił warsztaty, biurowiec i bazę do czasu budowy nowego dworca przy ul. Bohaterów Monte Cassino.
Już przy zakupie nieruchomości Konstanty Strus zapowiadał, że na swoim nowym placu wybuduje "nowoczesne osiedle". Ma tu być apartamentowiec z lokalami usługowymi i duży parking. Parking głównie dla klientów Galerii Jurowiecka zbudowanej także przez firmę Konstantego Strusa.
Zaraz po kupieniu działki przy Fabrycznej Strus zapowiadał, że ta część miasta będzie wizytówką Białegostoku. Z wysoką zabudową mieszkaniową, usługami itp. Według niego, po wybudowaniu pięciu 9-piętrowych bloków planowanych w miejscu dawnej hali sportowej oraz realizacji ośmiu kolejnych (w tym siedmiu 17-piętrowych), o które starają się firmy, ul. Jurowiecka zyskałaby ok. 6 tys. nowych mieszkańców.
Według informacji prasowych w okolicy działki Strusa - przy Jurowieckiej 10 miałyby powstać trzy 55-metrowe punktowce i jeden 45-metrowy. Na terenie kupionym przez Strusa byłyby jeszcze cztery 55-metrowe wieżowce. Z takimi wnioskami do projektu planu miejscowego wystąpili właściciele dwóch działek przy ul. Jurowieckiej.
Ale to melodia przyszłości. Na razie rozpoczyna się rozbiórka biurowca i bazy PKS.