Jeszcze miesiąc czekania. Opóźnienia na obwodnicy Marek

Marki - tuż przed Warszawą. Miejsce, gdzie zawsze korkuje się ruchu z Białegostoku w stronę stolicy. Widać, że obwodnica Marek jest już prawie gotowa. Jednak "prawie" i tu robi różnicę. Obwodnica miała być gotowa 28 października - dziś drogowcy zapowiadają co najmniej miesiąc opóźnienia.

/fot. pixabay.com/

/fot. pixabay.com/

O opóźnieniu informuje Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dotrzymanie planowanego terminu 28 października 2017 rzecznik nazywa "mało realnym do dotrzymania." 

Chodzi o odcinek krajowej Ósemki: Marki - Radzymin Południe. Przebudowa tego fragmentu została podzielona na dwa odcinki: 8-kilometrowy od węzła Marki (bez węzła) do węzeł Kobyłka (z węzłem). Wartość tego kontraktu realizowanego przez firmę Salini wynosi 331,6 mln zł. Drugi odcinek to 7 kilometrów od węzła Kobyłka (bez węzła) do węzła Radzymin Płd., o wartości 405,9 mln zł, budowany przez firmę Astaldi.

Jak informuje rzecznik GDDKiA na odcinku Marki-Kobyłka wykonywane są prace wykończeniowe na obiektach, prace związane z odwodnieniem trasy oraz układane są warstwy nawierzchni. Natomiast na odcinku Kobyłka-Radzymin wykonywane są m.in. prace wykończeniowe na obiektach, wykończeniowe związane z układaniem nawierzchni, wykończeniowe związane z montażem barier oraz wykończeniowe związane z wykonaniem oznakowania poziomego i pionowego.

W komunikacie rzecznika czytamy także, że "prace mogą się zakończyć nawet w drugiej połowie listopada 2017. Za przekroczenie terminów umownych GDDKiA będzie wyciągać konsekwencje zgodnie z warunkami kontraktów." 

Zobacz również