Jest porozumienie pomiędzy lekarzami, a dyrekcją szpitala w Choroszczy

Dyrekcja Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy doszła do porozumienia z lekarzami specjalistami. Szpital nie zamierza już zamykać oddziałów. Tuż przed świętami lekarze wypowiedzieli umowy o pracę, a szpital zapowiedział zawieszenie działalności czterech oddziałów. Choć placówkę czekają kontrole, sytuacja powoli się stabilizuje.

fot. BIA24

fot. BIA24

Do porozumienia pomiędzy specjalistami, a dyrekcją szpitala doszło w środę (4 kwietnia) rano. Poprzednie i wydawałoby się ostateczne negocjacje, nie przyniosły oczekiwanych przez obie strony rezultatów. Lekarze psychiatrzy domagali się wynagrodzeń w wysokości dwóch średnich krajowych, w przypadku specjalistów psychiatrii - trzech. Wówczas nie zgodzili się na podwyżkę do 6 917 tys. zł (brutto) plus dodatkowe uposażenia. Jak poinformował, na konferencji prasowej dyrektor Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy, dziś rano stanęło na 2/3 żądań lekarzy.

- Od 1 lipca 2018 lekarze specjaliści otrzymają wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 7 tys. złotych brutto. Do tego czasu będą otrzymywać dotychczasową pensję plus 500 zł dodatku - mówił Tomasz Goździkiewicz. - Taka podwyżka będzie kosztowała szpital 12 mln złotych.

Jak dodał dyrektor szpitala, 83 zł przy tak znaczących wydatkach, to kwota na którą szpital mógł się zgodzić, a obie strony zrozumiały, że przeciąganie konfliktu nikomu nie służy. Po dzisiejszych negocjacjach, wszyscy lekarze, którzy zapowiedzieli odejście ze szpitala, wycofali swoją decyzję. To 34 lekarzy psychiatrów, którym umowy kończą się wraz z końcem kwietnia oraz 9 mających pracować do końca maja.

W miniony piątek (30 kwietnia) dyrektor szpitala Tomasz Goździkiewicz złożył do podlaskiego NFZ w Białymstoku i wojewody podlaskiego zgłoszenia o zamiarze ograniczenia działalności przez cztery oddziały. Dziś podpisał zawiadomienia o wycofaniu tej decyzji.

Na konferencji prasowej obecny był także wiceminister zdrowia Zbigniew Król. Poinformował, iż resort zlecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia przeprowadzenie kontroli w szpitalu.

- Musimy wiedzieć co dzieje się z chorymi przebywającymi na oddziałach, które oficjalnie miały przestać istnieć - mówił Zbigniew Król.

Zobacz również