Janusz Palikot chce w Białymstoku produkować wódkę

Restauracja z rzadkimi trunkami rzemieślniczymi oraz wyselekcjonowanym jedzeniem. A oprócz tego - destylarnia. Bo głównym centrum zysku ma być produkcja i sprzedaż wódki. Taki pomysł na biznes ma Janusz Palikot. Jeden z lokali chce otworzyć w Białymstoku. I zaprasza do... kupowania akcji spółki.

Źródło: Alembik Polska

Źródło: Alembik Polska

Janusz Palikot to niegdyś kontrowersyjny polityk z Platformy Obywatelskiej. Przed laty słynął z ciętego języka i politycznych happeningów. Ale to m.in. dzięki jego pomocy w polityce zaistnieli na przykład Anna Grodzka czy kandydujący dziś na prezydenta Robert Biedroń.

Kilka lat temu Janusz Palikot porzucił politykę i zajął się biznesem. Działa w branży alkoholowej. To on wprowadził na rynek - Żołądkowa Gorzka, Piccolo czy Dorato.

Teraz ma kolejny pomysł. Chce uruchomić produkcję wódek kraftowych. Zakłady produkcji będą też przestrzenią do degustacji alkoholu. Specjalnością każdego lokalu będzie miejscowa wódka. Poza tym klienci będą mogli kupić specjalne piwa kraftowe i alkohole importowane. Takich miejsc ma powstać w Polsce 10. Lokalizacje trzech z nich są już zaklepane. Jedna z nich ma być w Białymstoku. O pozostałych lokalizacjach Palikot chce zadecydować później - tu głos mają mieć również przyszli inwestorzy. Bo Janusz Palikot na swoją nową działalność zbiera pieniądze w internecie.

Cel zbiórki to 4,185 mln zł, cena jednej akcji to 27 zł, a najtańszy pakiet inwestorski zaczyna się już od 270 zł.

Pierwsze lokale mają pojawić się w III i IV kwartale 2020 r.

Zobacz również