Najpierw była burza w internecie i oburzenie podwyżkami cen kibicowskich karnetów na nowy sezon. Później wyjaśnienie władz klubu: - Do wprowadzenia podwyżek cen biletów i karnetów zmusiła nas zmiana przepisów prawa pracy, która narzuca wprowadzenie godzinowych stawek minimalnych za pracę. Od 1 stycznia jest to 13 zł (brutto za godzinę pracy) - uzasadnia Agnieszka Syczewska, wiceprezes zarządu SSA Jagiellonia Białystok. - Ceny biletów na mecze Jagiellonii były dotychczas jednymi z najniższych w Ekstraklasie. Nie rosły od kilku lat. Klubowi zawsze zależało, by stać na nie było wszystkich. Niestety przyszedł taki moment, że musimy te ceny podnieść - dodaje. Podwyżka jest wysoka, sięga 30 procent wcześniejszej ceny.
Organizacje kibiców protestowały. - Naszym zdaniem podwyżka jest zbyt radykalna i nieadekwatna do tego co się dzieje. Owszem, mamy pozycje lidera, ale to nie jest jeszcze Mistrz Polski, nie mamy też zagwarantowanego miejsca w Europejskich Pucharach. Podwyżka wywołała burzę. Zamiast zachęcić ludzi, aby chodzili na mecze, zniechęcają się - mówi Adam Tołoczko, za Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku".
W rozmowach obie strony trochę ustąpiły i w rezultacie - Z przedstawicielami kibiców, na ich prośbę zawarliśmy porozumienie: jeżeli kupią dwa tysiące karnetów na sektor Ultra, wówczas zamiast 240 zł zapłacą 200 zł. To jest prawie 20 proc. rabatu - mówi Agnieszka Syczewska.
Dalsza część umowy - dotyczy konsekwencji dla obu stron: Jeśli klub przegra, sprzeda kibicom tańsze karnety na nadchodzącą rundę. Jeśli wygra, bilety będą w regularnej cenie (podwyższonej), a kibice do tematu podwyżek cen nie będą wracać.
Mija prawie miesiąc, do zadeklarowanego terminu obowiązywania umowy zostały dwa tygodnie. I już widać, jak trudno sprostać wyzwaniu. W poprzednich sezonach na Ultrę sprzedawano około 400 karnetów, teraz żeby wygrać (i skorzystać finansowo) trzeba by namówić do kupienia karnetów pięć razy tyle osób. Na razie niewiele wskazuje na to, że tak się stanie. - Liczby świadczą same za siebie: Na 1600 sprzedanych dotychczas karnetów, 160 sprzedaliśmy na sektor Ultra - mówi w środę 1 lutego Agnieszka Syczewska.
Adam Tołoczko ze Stowarzyszenia "Dzieci Białegostoku" nie traci nadziei i zapału: - Dzisiaj u nas taka szersza grupa ruszyła do zakupów, także liczba wykupionych karnetów wzrośnie - myślę - do 300. Czy się uda, zebrać dwa tysiące - nie wiem. My w każdym razie jako stowarzyszenie staraliśmy się załatwić dla kibiców troszeczkę tańsze karnety. Termin jest do 15,16 lutego kiedy gramy pierwszy mecz tutaj.
Chociaż dziś jest już mniejszym optymistą niż na początku tego zakładu: - Myślę, że teraz, z początkiem lutego to wszystko ruszy, ale trudno mi ocenić czy na pewno się uda. Będę się cieszył nawet jak zbierzemy ten tysiąc. Wystąpiliśmy do klubu z tą propozycją tańszych karnetów na sektor Ultra, wiedząc, że się nie da wywalczyć tańszych karnetów na cały stadion. No i stąd ten zakład. Powiedzieliśmy dwa tysiące wiedząc, że będzie ciężko - mówi Adam Tołoczko.
Mniej optymizmu niż "Dzieci Białegostoku" od początku tego oryginalnego układu miał Andrzej Jakubowski, redaktor naczelny portalu Jagiellonia.net. Dziś przypomina, że współpraca między klubem a kibicami musi być działaniem wzajemnym: - Jakieś tam miałem nadzieje, że może się uda, ale teraz widzę, że ludzie głosują nogami i portfelami. Takie są realia. Żeby ktoś chciał za coś zapłacić to trzeba mu coś zaoferować, natomiast oferta klubu jest teraz dosyć mocno ograniczona. No chociażby to, że nie ma tak zwanej prezentacji przed rundą. Bo zawodnikom się nie chce, bo to jest impreza, która wymaga od klubu dodatkowego nakładu finansowego. I w rezultacie mówi się "nie, bo nie". Klub powinien sobie uświadomić, że tylko długofalowa polityka karnetowa może przynieść wymierne efekty.
Mimo wszystko nadzieja na wygranie zakładu w kibicach jeszcze nie umarła: - Nie zrażamy się, zbieramy. Bardzo dużo pokaże mecz w Gdańsku z Lechią [w niedzielę 12 lutego - przyp. red.]. Jeżeli tam by się udało zagrać dobry mecz, to ludzie ruszą, bo będzie wizja, że coś się da ugrać w tym sezonie i warto będzie wtedy kupować karnety. Bo ten sezon wiosenny będzie taki powiedziałbym mniej atrakcyjny: rywale już znani, a do tego pogoda - zimno, czasem wiatr, deszcz. Nie każdemu się iść marznąć, wielu woli spokojnie, zostać w domu przed telewizorem. Także myślę, że ten mecz w Gdańsku będzie dla naszej sprawy bardzo ważny - zapowiada Adam Tołoczko ze Stowarzyszenia "Dzieci Białegostoku".
Andrzej Jakubowski inaczej: - Nie wierzę w możliwość zapełnienia karnetami 2/3 Ultry na stadionie w Białymstoku. Po prostu to nie jest realne z punktu widzenia finansowego, z punktu widzenia zasobów ludzkich i z punktu widzenia zasobności portfeli tych ludzi, którzy przychodzą na ten sektor. W większości to są osoby młode poniżej 30. roku życia, które nie zarabiają jeszcze.
A wynik sprzedaży karnetów na Ultrę jeszcze nie napawa optymizmem. To na razie ledwie 10 procent wszystkich sprzedanych karnetów. Sprzedaż potrwa do początku marca. - W tej chwili najlepiej sprzedają się karnety na Trybunę Prostą, Rodzinną i VIP - wylicza wiceprezes Agnieszka Syczewska.
Aktualne ceny biletów:
Super VIP - cena biletu normalnego po podwyżce 100 zł (wzrost o 30 zł), ulgowego 70 zł (wzrost o 15 zł),
VIP - cena biletu normalnego po podwyżce 70 zł (wzrost o 20 zł), ulgowego 50 zł (wzrost o 10 zł),
Bok - cena biletu normalnego po podwyżce 40 zł (wzrost o 5 zł), ulgowy 30 zł - cena bez zmian,
Prosta - cena biletu normalnego po podwyżce 40 zł (wzrost o 10 zł), ulgowego 30 zł (wzrost o 5 zł),
Sektor Ultra, Rodzinny oraz Łuk - cena biletu normalnego po podwyżce 30 zł (wzrost o 10 zł), ulgowego 20 zł (wzrost o 5 zł).
Cena biletów dziecięcych na sektory: Bok, Prosta, Ultra, Rodzinny oraz Łuk drożeje z 1 zł na 5 zł.
Ile meczów przed posiadaczami karnetów?
Spotkań przy ul. Słonecznej będzie co najmniej osiem. Wiele jednak wskazuje, że tych spotkań będzie więcej. Jagiellonia jest obecnie liderem i jest bardzo duża szansa na to, że ukończy sezon zasadniczy (zestawienie tabeli po rozegraniu 30 kolejek) na miejscu 1-4. Jeżeli tak będzie, do lata będziemy świadkami dziewięciu spotkań przy Słonecznej. Dodatkowo w rundzie finałowej będziemy walczyć o podium. Wówczas w Białymstoku będziemy gościć najlepsze drużyny. Ci, którzy kupią karnet mają gwarancję niezmienności ceny (a na jednostkowe mecze ceny biletów mogą wzrosnąć).