Jadłodzielnia będzie działała kolejny rok

Prezydent Miasta Białegostoku rozstrzygnął otwarty konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na jej prowadzenie. Punktem bezpłatnej wymiany żywności będzie się zajmować, jak dotychczas, Fundacja Spe Salvi.

Jadłodzielnia znajduje się w lokalu gminnym przy ul. Krakowskiej 1. Fundacja Spe Salvi, która wygrała konkurs, zajmuje się już obsługą punktu bezpłatnej wymiany żywności, nadzoruje pozostawione produkty, dba o czystość, otwiera i zamyka lokal, a także stara się o darczyńców. Jadłodzielnia jest czynna tak jak w minionym roku, sześć dni w tygodniu - od poniedziałku do piątku w godz. 8-18, a w soboty od godz. 9 do 14. Na realizację tego przedsięwzięcia w 2019 r. Miasto przeznaczyło 30 tys. zł.

- Półroczna działalność Jadłodzielni w naszym mieście pokazała, że jej zorganizowanie było dobrym pomysłem. Ta inicjatywa umożliwiła mieszkańcom niemarnowanie żywności i pomaganie osobom w trudniejszej sytuacji życiowej. Dlatego postanowiliśmy kontynuować w 2019 roku działanie tego punktu bezpłatnej wymiany żywności - powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.

Białostocką Jadłodzielnię otwarto w lipcu 2018 r. przy ul. Krakowskiej 1, naprzeciwko Centrum Aktywności Społecznej. Każdy mieszkaniec może pozostawić tu niezagospodarowaną żywność nadającą się do jedzenia - świeżą i taką, która nie przekroczyła terminu ważności do spożycia. Chodzi m.in. o produkty zapakowane fabrycznie, suche (kasze, ryże, makarony, mąki, słodycze), w nieuszkodzonych opakowaniach, zapakowane pieczywo i wyroby piekarnicze, warzywa i owoce, oryginalnie zamknięte sery, jogurty, twarogi. Osoby potrzebujące mogą przyjść i się nią poczęstować.

Pomysł spodobał się mieszkańcom miasta, którzy chętnie dzielą się żywnością. Darczyńców jest coraz więcej, są to osoby prywatne, firmy i inne organizacje. Dotychczas najczęściej przynoszone były owoce, warzywa, czasem nabiał i wędliny, mąka, cukier, konserwy, ryż, słodycze, chleb. Żywność jest na bieżąco odbierana przez zainteresowanych.

Według Eurostatu w Polsce marnuje się rocznie 9 mln ton żywności, z czego 2 mln - w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że każdy mieszkaniec naszego kraju wyrzuca do śmieci w ciągu roku 240 kg różnego rodzaju produktów spożywczych. Jednocześnie niemal 3 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie (GUS 2016).

Jest to problem globalny, w odpowiedzi na to zjawisko cztery lata temu powstał w Niemczech ruch Foodsharing. Obecnie ta idea rozprzestrzeniła się na całym świecie. W Polsce rozwija się od ok. 2 lat, dzięki temu powstało już blisko 30 miejsc do dzielenia się jedzeniem. Do tych miejsc dołączył też Białystok.

Źródło: Wschodzący Białystok

Zobacz również