W lipcu w lokalu gminnym przy ul. Krakowskiej 1, naprzeciwko Centrum Aktywności Społecznej, otwarto pierwszą białostocką Jadłodzielnię. Każdy mieszkaniec może pozostawić tu niezagospodarowaną żywność nadającą się do jedzenia - świeżą i taką, która nie przekroczyła terminu ważności do spożycia. Chodzi m.in. o produkty zapakowane fabrycznie, suche (kasze, ryże, makarony, mąki, słodycze) w nieuszkodzonych opakowaniach, zapakowane pieczywo i wyroby piekarnicze, warzywa i owoce, oryginalnie zamknięte sery, jogurty, twarogi. Osoby potrzebujące mogą przyjść i się nią poczęstować.
Pomysł spodobał się mieszkańcom miasta, którzy chętnie dzielą się żywnością. Darczyńców jest coraz więcej, są to osoby prywatne, firmy i inne organizacje. Dotychczas najczęściej przynoszone były owoce, warzywa, czasem nabiał i wędliny, mąka, cukier, konserwy, ryż, słodycze, chleb. Żywność jest na bieżąco odbierana przez zainteresowanych.
-Półroczny okres funkcjonowania Jadłodzielni pokazuje, że było warto podjąć taką inicjatywę. Dzięki Jadłodzielni możemy uwrażliwiać mieszkańców na problem marnowania żywności i pomagania osobom w trudniejszej sytuacji życiowej - powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.
Jadłodzielnia będzie działać również w przyszłym roku. Prezydent Miasta Białegostoku ogłosił właśnie konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na jej prowadzenie w lokalu gminnym przy ul. Krakowskiej 1. Organizacja, która wygra konkurs, zajmie się obsługą punktu bezpłatnej wymiany żywności, będzie nadzorowała pozostawione produkty, dbała o czystość, otwierała i zamykała lokal, a także starała się o darczyńców. Jadłodzielnia będzie czynna tak jak w bieżącym roku, sześć dni w tygodniu - od poniedziałku do piątku w godz. 8 - 18, a w sobotę od godz. 9 do 14.
Na realizację tego przedsięwzięcia w 2019 roku Miasto przeznaczyło 30 tys. zł. Oferty można składać do 26 grudnia. Więcej informacji o konkursie ofert znajduje się na stronie www.bip.bialystok.pl.
Według Eurostatu w Polsce marnuje się rocznie 9 mln ton żywności, z czego 2 mln - w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że każdy mieszkaniec naszego kraju wyrzuca do śmieci w ciągu roku 240 kg różnego rodzaju produktów spożywczych. Jednocześnie niemal 3 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie (GUS 2016). Jest to problem globalny, w odpowiedzi na to zjawisko 4 lata temu powstał w Niemczech ruch Foodsharing. Obecnie ta idea rozprzestrzeniła się na całym świecie. W Polsce rozwija się od ok. 2 lat, dzięki temu powstało już blisko 30 miejsc do dzielenia się jedzeniem. Do tych miejsc dołączył też Białystok.
źródło: Wschodzący Białystok