- Według Głównego Urzędu Statystycznego z 2015 r, na 18 największych miast Polski, Białystok jest na 16. miejscu pod względem powierzchni obszarów zielonych przypadających na jednego mieszkańca. Z tego wynika, że nie jest dobrze, a ogólnie panujące określenie Białegostoku mianem "zielonego" jest bardziej mitem niż faktem - powiedziała Sztop-Rutkowska.
Dr Krzysztof Deoniziak, biolog z Uniwersytetu w Białymstoku zauważył, że sytuacja w mieście pod tym względem staje się coraz gorsza. Dzieje się tak głównie za sprawą częstych wycinek drzew i braku nowych nasadzeń oraz często nieprzemyślanych inwestycji.
"Inicjatywy dla Białegostoku" ma pomysły jak ten stan można zmienić. Główne propozycje jego członków to: większa ochrona drzew przy planowaniu inwestycji drogowych i mieszkaniowych; przywrócenie mieszkańcom łatwiejszego dostępu do rzeki Białej; założenie ogrodów botanicznych; praktyczna edukacja ekologiczna w szkołach np. zakładanie ogródków szkolnych, gdzie dzieci mogłyby uprawiać warzywa; powstawanie nowych parków i zielonych miejsc, gdzie będą mogli wypoczywać mieszkańcy.
"Inicjatywa dla Białegostoku" to ruch społeczny, który chce startować w jesiennych wyborach samorządowych.