To pierwsze tego typu wydarzenie w województwie podlaskim po trzech latach przerwy. Jednak odbywa się ono w nieco zmienionej formule. Jak zaznaczał wicemarszałek województwa podlaskiego Sebastian Łukaszewicz, tym razem celem forum jest wypromowanie Podlaskiego za granicą - "umiędzynarodowienie" regionu.
- To jest nasz cel, mimo że sytuacja za wschodnią granicą Polski tego nie ułatwia. Lockdowny pandemiczne też nie sprzyjały. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że tylko współpraca prowadzi do bogactwa regionu - zaznaczył.
Dodał, że to kraje azjatyckie są modelowym przykładem szybkiej ścieżki rozwoju i podkreślił, że z punktu widzenia krajów Dalekiego Wschodu Podlaskie jest bramą do Unii Europejskiej.
- To właśnie tutaj zaczyna się wspólny rynek europejski. Mało tego, Podlaskie położone jest dokładnie w samym środku Europy, na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych między wschodem a zachodem i między północą a południem. Niektóre z nich są dopiero w fazie realizacji, jak Via Carpatia czy Rail Baltica, ale wierzę, że za kilka lat region stanie się ważnym węzłem komunikacyjnym w Europie - mówił.
Zaznaczył, że gospodarka województwa podlaskiego to przede wszystkim silny sektor rolno-spożywczy, zwłaszcza przetwórstwo mleka, przemysł metalowo-maszynowy, przemysł jachtowy czy sektor informatyczny.
- Wiele podlaskich firm już odnosi sukcesy na rynkach azjatyckich. Na Daleki Wschód sprzedajemy m.in. produkty mleczarskie, produkty mięsne, specjalistyczne maszyny, rozwiązania teleinformatyczne. Zakres działalności jest duży - od sektorów tradycyjnych po nowoczesne technologie - wymieniał wicemarszałek.
Ale jak zaznaczył, nie tylko gospodarka stanowi atut w kontaktach z krajami azjatyckimi. To, co może zainspirować choćby turystów z Japonii, Korei Południowej, Chin, Malezji, Tajlandii czy Wietnamu to nasze tradycje i nasze bogactwo przyrodnicze.
Gości powitał również Wojciech Strzałkowski, biznesmen, menadżer i m.in. przewodniczący Podlaskiej Rady Przedsiębiorczości działającej przy marszałku województwa.
Panel otwierający Forum został poświęcony perspektywom współpracy gospodarczej między Polską i Azją. Do udziału w nim zostali zaproszeni ambasadorowie Japonii Akio Miyajima, Chin Xu Xiaofeng, Malezji Dato’ Chitra Devi Ramiah, Wietnamu Nguyen Hungi Korei Południowej Hoonmin Lim, Łukasz Grabowski z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Samorząd województwa reprezentował Mariusz Dąbrowski, dyrektor Biura Obsługi Inwestora i Promocji Gospodarczej.
- Jesteśmy województwem skazanym na współpracę z zagranicą - mówił dyrektor Dąbrowski. Podkreślał, że to konieczność wynikająca m.in. z tego, że Podlaskie zamieszkuje stosunkowo niewiele ludności, a jak mówił: "mamy wiele prężnych firm i one muszą wychodzić na zewnątrz, aby móc sprzedawać swoje produkty".
Zaznaczył, że niewątpliwym atutem Podlaskiego są wykształceni, przedsiębiorczy ludzie. Na ten aspekt zwrócił też uwagę ambasador Japonii Akio Miyajima. Jak zaznaczył, to właśnie kapitał ludzki jest tym magnesem, który przyciąga japońskie firmy. W naszym kraju działa ich obecnie czterysta. To, co leży w kręgu zainteresowań japońskich firm, to współpraca z Podlaskiem w zakresie zielonej energii, cyfryzacji i nowoczesnych technologii.
Podczas panelu rozmawiano też o możliwościach rozwoju współpracy gospodarczej z Malezją w zakresie m.in. rozwoju sztucznej inteligencji czy technik obronnych. W kręgu zainteresowań jest też branża kosmetyczna. To na co zwróciła uwagę ambasador Dato’ Chitra Devi Ramiah, to „interakcje kulturowe”, które jej zdaniem powinny być "lepsze".
Na rozwój współpracy gospodarczej liczą także Chiny i Korea Południowa - Chiny przede wszystkim w zakresie logistyki i transportu, a Korea, która współpracuje mocno z Polską od lat i tu inwestuje (w Polsce ma trzysta firm), chwali sobie ten rynek. O dużym znaczeniu współpracy z Polską mówił też ambasador Wietnamu, którego ponad 25 tys. rodaków zamieszkuje w Polsce. Tu prowadzą też swoje przedsiębiorstwa.
Jak deklarowali uczestnicy panelu, są zainteresowani rozwojem współpracy gospodarczej z województwem podlaskim.