Podczas odtwarzania unikatowego barokowego salonu ogrodowego w Białymstoku przyjęto zasadę, aby jak najwierniej przywrócić formę i kolorystykę ogrodu z czasów hetmana Jana Branickiego. Charakterystyczne dla ogrodów barokowych Europy kubły z roślinami oranżeryjnymi są kolejnym elementem, który wpisuje się w historyczny wygląd ogrodu. W klimacie Polski pojemniki z roślinami były na zimę przenoszone do pomieszczeń, a w lecie wystawiane do parku. Do dużych roślin używano kubłów drewnianych wykonanych z klepek, obitych żelaznymi obręczami, z dwoma uchwytami do przenoszenia.
Nowe donice umieszczone w salonie ogrodowym Pałacu Branickich zostały wykonane zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz opinią historyka sztuki ks. dr. Jana Niecieckiego. Są wykonane z klepek dębowych, polichromowane w kolorach herbowych Jana Klemensa Branickiego. Po analizach historycznych rycin, przeprowadzonych przez specjalistów, donice pomalowano w pionowe biało-czerwone pasy. Kolorystyka stanowi kontynuację barw herbu z tympanonu pałacu.
- Kolorowe kubły są nowym, zaskakującym elementem, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do intensywnych kolorów w zabytkach. Wciąż jesteśmy w estetyce XIX wieku, która sprowadzała się do bieli i złoceń. Dziś już wiemy, że dawne, barokowe zabytki, w tym ogrody, były bardzo kolorowe. Różne elementy, nie tylko donice, były malowane w kolory herbowe właściciela danej miejscowości czy parku. Przywracanie koloru elementom barokowych ogrodów stało się już normą w Polsce i Europie - powiedział ks. dr Jan Nieciecki.
Według tej zasady pomalowano już donice w ogrodach przy pałacu w Wilanowie, przy Zamku Królewskim oraz w Łazienkach Królewskich w Warszawie.
Kubły do roślin oranżeryjnych ustawionych w Ogrodzie Branickich zostały zamówione wiosną ubiegłego roku. Wykonawcą była wyłoniona w przetargu, specjalizująca się w tego typu pracach, firma UNI-ARCZ z Warszawy.