Funkcjonariusze z Delegatury Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku na polecenie prokuratury przeszukali jeden z białostockich lokali, w którym zachodziło podejrzenie urządzania gier hazardowych. Owy lokal składał się z dwóch części: gastronomicznej - ogólnodostępnej oraz części zabezpieczonej elektrozamkiem oraz podwójnymi drzwiami, która nadzorowana była za pomocą systemu kamer pozwalających obsłudze lokalu selekcjonować wpuszczanych gości.
Po przeszukaniu zamkniętej części lokalu okazało się, że na specjalnie przystosowanym stoliku znajduje się tam stanowisko do gry na tablecie z włączonym urządzeniem pozwalającym na grę, a także znaczne ilości gotówki. Funkcjonariusze znaleźli także kartkę z zapiskami odnośnie kwot pieniężnych przeznaczonych do wypłat ewentualnych wygranych w rozgrywanych grach.
- Ujawniony przykład pokazuje, że na rynku pojawiają się nowe urządzenia mogące służyć do rozgrywania na nich nielegalnych gier hazardowych, zastępujące, ujawniane do tej pory najczęściej, urządzenia wyglądem przypominające klasyczne automaty do gier - mówi Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
Za naruszenie przepisów ustawy o grach hazardowych właścicielowi lokalu grozi kara grzywny, kara pozbawienia wolności do trzech lat albo obie te kary łącznie.