Gry planszowe wracają do łask i ... białostockich szkół

Nauka poprzez zabawę, logiczne myślenie i współzawodnictwo - walory edukacyjnych gier planszowych docenia coraz więcej szkół. W Zespole Szkół Społecznych Fundacji Edukacji "Fabryczna 10" gry stały się elementem unijnego projektu "Rozwijamy pasje".

/BIA24/

/BIA24/

Uchylonymi przez szachy drzwiami planszówki na dobre zagościły nie tylko na zajęciach pozalekcyjnych, ale okazały się także znakomitym uzupełnieniem lekcji matematyki, historii, WOS-u, czy języków obcych.

- Gry nie tylko bawią, ale w jednakowym stopniu rozwijają wyobraźnię oraz uczą -przewidywania, podejmowania decyzji i ponoszenia odpowiedzialności za nie; rozwijają umiejętności społeczne i interpersonalne - mówi Agata Baczewska, opiekunka szkolnego koła gier logicznych i koordynatorka projektu "Rozwijamy pasje". - Są one też doskonałym sposobem spędzania czasu wolnego, zapewniają dobrą zabawę, umożliwiają odreagowanie szkolnych stresów i pozwalają wczuć się nieznane dotąd role.

Ale gry coraz częściej pojawiają się na też lekcjach, również w liceum. Na matematyce można wybrać się na "Szalone zakupy", które uczą planowania wydatków, z kolei "Uczniowie Pitagorasa", pozwalają wcielić się w postać greckiego filozofa i matematyka i uczą innych zastosowań jego twierdzenia, a "Kolorowe symetrie" ćwiczą spostrzegawczość. Na lekcji podstaw przedsiębiorczości przebojem jest "Cashflow", gra która zdradza tajniki inwestowania i pokazuje możliwości osiągnięcia sukcesu w życiu zawodowym.

Szkoła to nie tylko lekcje

Gry przypadły do gustu zarówno nauczycielom, jak i uczniom, którzy zdecydowanie wolą takie kreatywne zajęcia od standardowych lekcji.

- Bardzo lubimy gry logiczne, ponieważ uczą nas jak mamy myśleć strategicznie - mówią Pola Zawadzka i Martyna Wojtecka, siódmoklasistki. - Takie zajęcia bardzo rozwijają, a jednocześnie nie jest to zwykła, nudna lekcja, bo atmosfera jest wspaniała. Nigdy się nie nudzimy także na zajęciach pozalekcyjnych - gramy w to, na co mamy ochotę, a gry które proponuje nam pani są bardzo różnorodne.

/FOTO. BIA24/

/FOTO. BIA24/

Gry zostały zakupione w ramach, realizowanego w szkole unijnego projektu "Rozwijamy Pasje" - kompleksowego programu wsparcia kompetencji kluczowych i poprawy warunków nauczania, obejmującego warsztaty praktyczne dla uczniów i szkolenia dla nauczycieli, a także zakup wyposażenia pracowni przedmiotowych.

Bawią i kształcą

Według dyrekcji szkoły - gry planszowe, wcześniej zapomniane, teraz wracają w zupełnie nowej odsłonie. Są alternatywną dla komputera i telewizji, formą spędzania wolnego czasu.

- W czasie rozgrywki pomiędzy graczami wytwarza się specyficzna więź. Panuje atmosfera zabawy, ale i rywalizacji, integracja środowiska rówieśniczego, co pozwala dzieciom na rozładowanie w bezpieczny sposób nagromadzonego napięcia emocjonalnego - mówi Ewa Drozdowska, dyrektorka ZSS przy Fabrycznej. - By grać, dzieci muszą nauczyć się współpracy. Jest to dla nich bezcenna umiejętność, ponieważ w codziennym życiu jest nadzwyczaj pożądana, a nie zawsze doceniana. Gry planszowe są bezpiecznym sposobem na ćwiczenie tej umiejętności oraz tak trudnej do zaakceptowania w życiu codziennym - porażki, bo gracze w każdej grze podejmują nowe wyzwania, a porażkę mogą zamienić w śmiech.

Wartością dodaną gier planszowych jest ćwiczenie koncentracji uwagi, pamięci, wyciszenia oraz ciągłego analizowania sytuacji.

- Umiejętności te, ćwiczone w formie zabawy, są podstawą lepszego funkcjonowania dziecka w szkole. Dają mu wiarę, że wie, umie, potrafi, a co za tym idzie - zwiększają jego samoocenę i motywację do pokonywania trudności. Ogólnie rzecz ujmując ci, którzy uwierzą w siebie, odniosą sukces - dodaje Ewa Drozdowska.

 

Zobacz również