Jak co roku w Białymstoku są obchody tej rocznicy. W miejscu katastrofy stoi krzyż, pod którym 9 marca gromadzą się mieszkańcy.
W tym roku obchody rozpoczęły się pod krzyżem o godz. 16.30. Po okolicznościowych wystąpieniach, modlitwie ekumenicznej, złożeniu wieńców ruszyła ulicami Białegostoku procesja drogi krzyżowej do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Tam od godz. 18 trwa uroczysta msza celebrowana przez arcybiskupa Tadeusza Wojdę. Wcześniej, o godz. 12, nabożeństwo dziękczynne za ocalenie mieszkańców Białegostoku, odprawiono w cerkwi św. Mikołaja przy ul. Lipowej. Celebrował je arcybiskup Jakub.
W nocy z 8 na 9 marca 1989 roku do Białegostoku wjechał pociąg towarowy z ZSRR. W skład pociągu wchodziło m.in. 12 cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał przez ul. Poleską, z powodu pęknięcia szyny nastąpiła katastrofa. Cztery cysterny wykoleiły się, a następnie osunęły na pobocze torów. Każda zawierała od 43 do 52 ton ciekłego chloru. Gdyby ciekły chlor wydostał się z przewróconych cystern, przy warunkach pogodowych, jakie wówczas panowały, obłok mógł rozprzestrzenić się na 3-4 kilometry szerokości i nawet 50 kilometrów długości.
Ówczesne władze miasta przez kilka godzin trzymały w tajemnicy informację o wypadku. Dopiero po godz. 11 rozpoczęła się ewakuacja ludności z rejonu katastrofy. Ustawianie wykolejonych cystern trwało od godz. 15 do 1.30.
Zdjęcia: Henryk Korzenny