Szpital tymczasowy przy ul. Żurawiej w Białymstoku powstał w modernizowanym budynku E1, który mieści się w kompleksie klinik zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Kliniczego (placówki patronackiej) - po zakończeniu epidemii będzie tam oddział pulmonologii. Dzięki intensywnej pracy pracowników budowlanych i instalatorów z firmy MAR-BUD oraz przyspieszeniu dostaw materiałów, możliwe było wykończenie dwóch pięter, na których znajdzie się 90 miejsc (w tym 16 intensywnej terapii) dla pacjentów z COVID-19.
- Według umowy, którą negocjujemy właśnie z Narodowym Funduszem Zdrowia, od 10 grudnia w pierwszej kolejności uruchamiamy moduł 56 łóżek dla pacjentów z lżejszym przebiegiem choroby oraz 10 łóżek dla pacjentów w gorszym stanie, czyli na oddziale intensywnej terapii - poinformował na czwartkowej konferencji dyrektor USK w Białymstoku dr hab. Jan Kochanowicz.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski przypomniał, że jeśli chodzi o szpitale tymczasowe, to w pierwszej kolejności pacjenci będą kierowani do placówki przy ul. Żurawiej, gdyż zapewnia lepsze warunki. Trwa jej wyposażanie - część sprzętów kupi USK w Białymstoku, część - w tym środki ochrony osobistej - dostarcza Agencja Rezerw Materiałowych. Placówkę wyposażono do tej pory m.in. w 30 tys. rękawiczek jednorazowych, tyle samo masek chirurgicznych, ponad 2 tys. fartuchów, tyle samo przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych, 100 pulsoksymetrów, 8 respiratorów czy aparat do EKG.
Prace budowlane zakończyły się również w hali sportowej UMB przy ul. Wołodyjowskiego, gdzie jest zlokalizowany drugi szpital tymczasowy w Białymstoku. Jest tam 80 miejsc dla pacjentów z COVID-19.
Realizacja zadania polegała na przebudowie i adaptacji pomieszczeń budynku i obejmowała m.in.:
- wykonanie na hali sportowej o pow. 970 mkw.
- 80 boksów 1-łóżkowych w uzgodnionej technologii ścianek działowych gipsowo-kartonowych, w tym 2 respiratorowych,
- doprowadzenie do każdego boksu i wydzielonych pomieszczeń hali niezbędnych instalacji m.in. dodatkowej instalacji tlenu medycznego, instalacji przyzywowej oraz systemu monitoringu CCTV,
- zmiana układu pomieszczeń i przebudowa zaplecza hali sportowej o pow. 430 mkw. z podziałem budynku na oddzielne strefy czystą i brudną wraz z niezbędnymi przeróbkami instalacji elektrycznych, teletechnicznych i wodno-kanalizacyjnych.
W inwestycję zaangażowanych było kilkanaście firm podwykonawczych i łącznie przez cały okres realizacji ponad 80 pracowników. Prace były prowadzone bez ograniczenia czasowego
w systemie zmianowym 7 dni w tygodniu, dzięki czemu firma Budimex S.A. dostosowała halę do potrzeb szpitala tymczasowego w zaledwie 19 dni. Teraz również trwa jej wyposażanie.
Dzięki żołnierzom z 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej dostarczono już m.in. 30 tys. rękawiczek jednorazowych i tyle samo masek chirurgicznych, 6 tys. masek filtrujących FFP2, 2 tys. przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych, 100 cewników urologicznych czy 10 słuchawek lekarskich.
- Cieszyłbym się, gdyby sytuacja epidemiczna była tak dobra, że nie musielibyśmy uruchamiać szpitali tymczasowych. Do tej pory opieraliśmy się na systemie placówek stacjonarnych - podejmowałem decyzje, które skutkowały rozszerzaniem bazy łóżkowej. W tej chwili mamy taki trend stabilizacyjny - liczba zakażeń w naszym województwie nie przekracza 400 na dobę, ale to się może zmienić. Musimy być przygotowani i reagować elastycznie na sytuację epidemiczną, dlatego szpitale tymczasowe muszą być w gotowości - mówił wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Trwa opracowanie planu stopniowego przywracania łóżek do tej pory zarezerwowanych dla pacjentów z COVID-19 w szpitalach stacjonarnych, aby mogli z nich korzystać pacjenci niezakażeni, którzy wymagają specjalistycznej opieki medycznej. Jego wdrożenie zależeć będzie od sytuacji epidemicznej i liczby osób wymagających hospitalizacji.