Pierwszymi osobami, które poddały się szczepieniu w łomżyńskim szpitalu było małżeństwo ordynatorów oddziału okulistycznego oraz ginekologii i położnictwa - dr Ewa Poppe oraz dr Leszek Poppe.
- To jest jedyna droga, by wrócić do normalności - podkreślał w swojej wypowiedzi dr Leszek Poppe. - Chcemy, by nasz szpital funkcjonował normalnie, byśmy mogli leczyć naszych pacjentów - kontynuował. - Szczepienia są dziś jedyną alternatywą, byśmy mogli wrócić do codziennego funkcjonowania bez strachu o rozprzestrzenianie wirusa - mówił.
Podkreślił też, iż powszechne szczepienia pozwolą też w końcu na normalizację całej gospodarki i szybsze otwieranie biznesów.
- Wszyscy wiemy, że szczepionka jest nowa, ale decyzja o szczepieniu pozwoli nam pracować i żyć normalnie, pomagać dalej ludziom - mówiła z kolei dr Ewa Poppe. - Inaczej będziemy dalej chodzić w maskach, przemykać po ulicach, izolować się i chorować - mówiła.
Lekarze zwrócili uwagę i wystosowali podziękowanie do wszystkich osób zaangażowanych w czasie Świąt Bożego Narodzenia w logistykę dystrybucji szczepionki w kraju i całej Europie. Ich zdaniem bez wysiłku wielu osób nie byłoby możliwe tak sprawne szczepienie ludzi w wielu miejscach w Europie jednocześnie.
- Dzisiaj rozpoczynamy pierwszy dzień szczepień w województwie podlaskim. Łomża, Suwałki i Białystok to największe ośrodki ochrony zdrowia w regionie - mówił wicemarszałek Marek Olbryś. - Bardzo się cieszę, że szpital w Łomży kontynuuje walkę na pierwszej linii frontu z covidem - podkreślał. - Sam też się zaszczepię, mam takie przekonanie, że należy to zrobić - podsumował wicemarszałek.
Przypomniał, że ten ośrodek jako pierwszy w regionie był szpitalem jednoimiennym podczas wiosennej fali pandemii, a dzisiejsze szczepienia to naturalna konsekwencja troski o mieszkańców i pacjentów tej części województwa.
Jak powiedział dyrektor szpitala w Łomży, Jarosław Pokoleńczuk, pierwszych 150 szczepionek trafiło do nich w niedzielę rano.
- Dziś (w niedzielę) będzie zaszczepionych pierwszych 20 osób, a od jutra stopniowo więcej - mówił.
W sumie tylko w szpitalu w Łomży, do 20.12, kiedy mijał pierwszy termin zgłoszeń dla osób z tzw. grupy zero, zgłosiło się 395 osób. Jak podkreślał dyrektor Pokoleńczuk, wciąż zgłaszają się kolejni, a ostateczna liczba będzie znana dopiero jutro, bo w poniedziałek (28.12) mija termin zgłaszania się chętnych do zaszczepienia.
W niedzielę szczepienia przeciwko COVID-19 w regionie odbyły się także, w Białymstoku: w szpitalu MSWiA oraz w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. W poniedziałek (28.12) szczepienia rozpoczną się także w szpitalu w Suwałkach.
Szczepienia w pierwszej kolejności, przed akcją tzw. szczepienia populacyjnego, dotyczą osób z tzw. grupy ?zero?. W tej grupie są m.in. medycy, pracownicy placówek medycznych i aptek, sanepidu, domów pomocy społecznej oraz miejskich ośrodków pomocy społecznej, a także pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych. W dalszej kolejności planowane są szczepienia osób z grupy pierwszej czyli m.in. seniorów jako osób pow. 60 roku życia, służb mundurowych i nauczycieli.
Pierwsza dostawa szczepionek dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek (25.12). Transport trafił do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Tu został rozdzielony i dotarł do 72 tzw. szpitali węzłowych. W niedzielę (27.12) pierwszą zaszczepioną w Polsce osobą była naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska.
Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki.
Fot. Piotr Babulewicz / UMWP