- Emocje po pokazie jeszcze nie opadły - w uszach wybrzmiewa mi cały czas muzyka, przy której modeli prezentowały moją najnowszą kolekcję "Sleepwalking" - uśmiecha się Barbara Piekut. Białostoczanka, projektantka mody i twórczyni marki MO.YA fashion wróciła właśnie z Włoch. Tam pokazała swoją najnowszą kolekcję sukien.
- Pracowałam nad nią od wielu miesięcy w tak naprawdę bardzo dziwnych czasach, w których świat się zatrzymał. Postanowiłam zacząć szyć kolekcję, nie wiedząc do końca, czy i w jaki sposób będę mogła pokazać ją szerszej publiczności - opowiada.
Kiedy po kilku miesiącach pracy dostała zaproszenie do Rzymu na SatisfashionRoma organizowane przez MyStyle Events, nie mogła uwierzyć w swoje szczęście: - Zaczęła wracać wiara w to, że powoli wszystko zacznie wracać do normalności, tak bardzo potrzebnej nam wszystkim... A w dobie digitalizacji pokazów mody będę miała ogromną przyjemność wzięcia udziału w takim z prawdziwego zdarzenia - przyznaje.
Premiera kolekcji "Sleepwalking" odbyła się we wnętrzach Palazzo Ferajoli przy P.za Colonna. - Zależało mi, by była ona swoistą celebracją, ale i manifestacją kobiecości w najlepszym wydaniu. Znalazły się w niej jedwabie, koronki, kryształy, perły i pióra, ręcznie wykonane zdobienia, czyli to, co kocham najbardziej - opowiada o efektach swojej pracy Barbara Piekut. I tłumaczy: - Uważam, że my, kobiety nie powinnyśmy zapominać o tym, że pomimo iż różnimy się od siebie z wyglądu, zajmujemy się różnymi rzeczami, wcielamy się w wiele ról - nie możemy po drodze zatracać tego, o czym musimy pamiętać bez względu na sytuacje polityczną czy poglądy- że bycie kobietą to dar, z którego winnyśmy być dumne. Taka właśnie jest kobieta MO.YA fashion couture i taką chcę, by ją widziano.
Na pokazie wśród publiczności była między innymi ambasadorka RP w Rzymie Anna Maria Anders, ludzie z show biznesu i świata sztuki, tacy jak księżna Maria Pia Ruspoli, Emanuela D'Alessandro - doradca prezydenta Republiki Włoch, Ilian Rachov i inni. Ambasadorką całego wydarzenia, a zarazem prowadzącą była światowej sławy gwiazda baletu, Lorena Baricalla, która cały wieczór błyszczała w sukni MO.YA fashion couture. - Do tej pory odbieram masę gratulacji. Był to zdecydowanie najlepszy ze wszystkich moich zagranicznych pokazów. I jestem dumna, ze to właśnie Rzym stał się zaraz po Mediolanie, Berlinie i Paryżu miastem, które miałam przyjemność odwiedzić z moimi sukniami. Tym razem stylizacji dopełniła wyjątkowa autorska biżuteria z polskiego białego bursztynu firmy Chilli Jewellery - mówi Barbara Piekut.