"Stworzyliśmy ten ogródek własnymi siłami i od podstaw. Razem z panem dyrektorem i panem dozorcą wykarczowaliśmy ziemię, samodzielnie zbiłam drewniane skrzynki, zorganizowałam ziemię i kamyki, pozyskałam nasiona i sadzonki a moi uczniowie z klasy I"a" je posiali i zasadzili, codziennie podlewali, wyrywali chwasty" - pisze do naszej redakcji Milena Wawiernia.
Ten mały ogródek warzywny ma promować zdrowie odżywianie, kształtować u dzieci postawy ekologiczne oraz poczucie odpowiedzialności. Taki pomysł na kształtowanie pożądanych postaw u dzieci ma wychowawczyni klasy Ia w białostockiej 20. podstawówce przy ul. Leśnej 30.
- Poza tym chcielibyśmy szerzyć ideę szkolnych ogródków warzywnych, by inne szkoły wzięły z nas przykład i zaszczepiały w uczniach miłość i szacunek do przyrody - dodaje Milena Wawiernia. Nasza redakcja jak najchętniej przyłącza się do szerzenia tych idei w sposób pokazany w szkole nr 20.
- Może to nie jest dla Państwa nic wielkiego, ale chociażby mała wzmianka w prasie być może pomogłaby nam pozyskać po wakacjach sponsorów, dzięki którym udałoby się rozbudować ogródek szkolny o sferę relaksu i miejsce sprzyjające sytuacjom edukacyjnym - pisze do naszej redakcji pani Wawiernia.
My ze swojej strony wzywamy tych wszystkich, którym leży na sercu dobre, ekologiczne wychowanie dzieci, by odpowiedzieli na apel wychowawczymi pierwszaków z 20. podstawówki i włączyli się w dzieło powiększenia i poszerzenia idei przyszkolnych ogródków.
Na zachętę i radość dzieciom oraz sponsorom dołączamy galerię zdjęć ze szkolnego ogródka nadesłanych do naszej redakcji przez Milenę Wawiernię.