FOTO. Osiedlownik. Przewodnik po Białymstoku nieoczywistym

Bema, Mickiewicza, Sady Antoniukowskie i Przyjaźń oraz Dziesięciny - to kolejne białostockie osiedla, które można zwiedzać za sprawą "Osiedlownika". Przewodniki po powojennych osiedlach mieszkaniowych Białegostoku dostępne są w sieci.

fot. Andrzej Kłopotowski/Osiedlownik

fot. Andrzej Kłopotowski/Osiedlownik

"Osiedlownik" zadebiutował pod koniec roku 2019. W sieci znalazły się wtedy cztery pierwsze trasy zwiedzania miejsc położonych z dala od głównych atrakcji Białegostoku. Andrzej Kłopotowski, autor projektu - po miesiącach wertowania starych gazet, przeglądania archiwów i rozmów na temat odwiedzanych w trakcie osiedlowych podróży miejsc - zaprosił mieszkańców na indywidualne już wycieczki po TBS-ach, Białostoczku, Piasta i zespole składającym się ze Słonecznego Stoku, Zielonych Wzgórz i Leśnej Doliny. Na stronie http://osiedlownik.blogspot.com znalazły się umożliwiające podróżowanie teksty i mapki. Dodatkowo powstał profil http://fabebook.pl/osiedlownik będący miejscem zamieszczania fotograficznych impresji z wędrówek po osiedlach.

W roku 2020 projekt był kontynuowany.

"Osiedlownik" - przewodnik na czas pandemii

- Zainteresowanie "Osiedlownikiem" przerosło moje oczekiwania. Okazało się, że białostoczanie są ciekawi historii swych małych ojczyzn, jakimi są bez wątpienia powojenne osiedla mieszkaniowe. To w nich spędzają większość czasu. Mieszkają, odpoczywają, chodzą na zakupy, do kościoła, cerkwi, odprowadzają dzieci do szkoły czy przedszkola, a - w czasie pandemii koronawirusa - coraz częściej też pracują "na zdalnym". Za sprawą "Osiedlownika" mogą poznać swoją okolicę, która przestaje być przestrzenią anonimową - mówi Andrzej Kłopotowski, który od początku 2019 roku realizuje projekt w ramach Stypendiów Artystycznych Prezydenta Miasta Białegostoku.

Okazało się, że "Osiedlownik" stał się alternatywą w czasach, kiedy nie można za bardzo ruszać się na odległe wycieczki po świecie, Europie czy Polsce. Propozycja spędzenia wolnego czasu w Białymstoku, gdzie nie brakuje nieoczywistych, ciekawych miejsc z dłuższą czy krótszą historią, okazała się znakomitym pomysłem.

W roku 2020 autor pracował nad czterema następnymi szlakami. Tym razem wytypował do opisania osiedla: Bema, Mickiewicza, Sady Antoniukowskie i Przyjaźń oraz Dziesięciny.

Nie tylko bloki, czyli co słychać na osiedlach

Co tym razem można obejrzeć w trakcie wędrówek?

- Opowieści o osiedlach znów zaczynają się od opisów historycznych. Na każdym ze szlaków zwiedzania pojawiają się pierwsze bloki, do których wprowadzali się szczęśliwi lokatorzy, oraz te budynki, które wyróżniają się w przestrzeni. Są oczywiście opisy kultowych sklepów, zabytkowych domów zachowanych często między powojenną zabudową. W przypadku osiedla Mickiewicza opisana została historia kilku fabryk działających tu nie tylko na przełomie XIX i XX wieku, ale również po II wojnie światowej. Ich zabudowania do dziś można odnaleźć obok bloków. Są krzyże charakterystyczne dla Dziesięcin. Są też murale - wśród nich praca przedstawiająca Zenona Martyniuka autorstwa Rafała Roskowińskiego - wylicza autor.

"Osiedlownik" zahacza też o miejsca związane z religią - jak kojarzony z działalnością NSZZ Solidarność kościół św. Kazimierza na Dziesięcinach i kirkut przy ulicy Bema, który przez lata spełniał niechlubną funkcję bazaru. Na trasie przez osiedle Bema pojawiają się opisy niedostępnych na co dzień zabytkowych budynków użytkowanych przez Podlaski Oddział Straży Granicznej. Na trasie przez osiedle Mickiewicza znalazły się nawet dwa muzea: Muzeum Rzeźby Alfonsa Karnego przy ulicy Świętojańskiej oraz? swoiste Muzeum Techniki stworzone w punkcie ostrzenia noży przy ulicy Marii Konopnickiej.

Na mapkach zaznaczone są ślady nieistniejących już formalnie ulic. Nie brakuje też bloków z wielkiej płyty stających w szranki o tytuł "Budowy Roku" czy kreacji tworzonych właściwie na bieżąco - jak bloki na Dziesięcinach, które powstawały z takich płyt, jakie akurat wyprodukował Fadom. Przy wielu realizacjach pojawiają się nazwiska odpowiedzialnych za nie architektów.

Będzie "Osiedlownik" trzeci

Wiadomo już, że Andrzej Kłopotowski prace nad "Osiedlownikiem" będzie kontynuować również w roku 2021. Projekt zyskał ponownie uznanie w oczach prezydenta Białegostoku, który przydzielił kolejne stypendium artystyczne na dalsze prace nad przewodnikami po powojennych osiedlach Białegostoku.

W nadchodzących dwunastu miesiącach autor przyjrzy się osiedlom: Przydworcowe, Piaski, Tysiąclecia oraz Wygoda. Najpierw znów czeka go wertowanie archiwaliów, następnie wędrówki w poszukiwaniu intrygujących miejsc, wykonywanie dokumentacji fotograficznej, pisanie historii, wreszcie montaż mapek do zwiedzania z opisami poszczególnych atrakcji na kolejnych fragmentach miasta. Do końca 2021 roku Białystok będzie mieć więc w sumie już opowieści o dwunastu osiedlach.

O autorze

Andrzej Kłopotowski - białostoczanin od urodzenia. Z zawodu dziennikarz, z wykształcenia? inżynier budownictwa. Autor licznych tekstów poświęconych zabytkom i przestrzeni miejskiej drukowanych na łamach "Gazety Wyborczej", gdzie pracuje na co dzień. Ma na koncie książkowe przewodniki turystyczne m.in. po Białorusi, Litwie, Estonii, Saksonii, Bawarii, Kopenhadze, Bratysławie oraz Podlasiu (wyd. Bezdroża/Helion). Wraz z wieloletnim dyrektorem Muzeum Podlaskiego Andrzejem Lechowskim napisał przewodnik "Białystok" (Fundacja Sąsiedzi). Współtworzył białostocki Szlak Architektury PRL (Fundacja UwB).

fot. Andrzej Kłopotowski/Osiedlownik

Galeria

Zobacz również