FOTO. Niepodległość w oficjalnej oprawie

W przyszłym roku będzie równo setna rocznica odzyskania niepodległości. Tegoroczne uroczystości świąteczne były więc siłą rzeczy skierowane w stronę tamtej okrągłej rocznicy. Wyglądały tak jak zawsze: podzielone na dwie grupy ludzie - po jednej stronie władza, naprzeciwko i obok tło uroczystości - oddziały wojska i innych organizacji. Wokół publiczność, która nie bierze czynnego udziału w obchodach. Taki zwyczaj. Czy za rok będzie podobnie?

Przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego /fot. H. Korzenny/

Przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego /fot. H. Korzenny/

Pod prowizorycznym daszkiem ci, którzy coś znaczą. Posłowie, wojewoda, marszałek, prezydent, oficjalni przedstawiciele instytucji rządowych, samorządowych, urzędów, służb i organizacji. W gronie naszych przedstawicieli w Sejmie i Senacie odnotowaliśmy obecność tylko dwóch posłów: Roberta Tyszkiewicza i Krzysztofa Truskolaskiego. Żadnego innego. 

Przemówienia były. Wojewoda, wicemarszałek, prezydent Białegostoku podkreślali potrzebę uczczenia tego dnia i szczególnie uroczystego czczenia przyszłorocznej setnej rocznicy. Osobistym tonem prezydenta Tadeusza Truskolaskiego było docenienie znaczenia wolności jako wyzwania i odpowiedzialności za swoje czyny. 

W apelu poległych nie zabrakło przywołania zarówno osób, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości przez Polskę w roku 1918, jak też tych, którzy "polegli" w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. 

A po apelu - wyjątkowo w tym roku liczne - delegacje złożyły wiązanki kwiaty przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Później zaś coś dla mas: defilada oddziałów wojskowych oraz przejazd wojskowych pojazdów będących na wyposażeniu białostockich jednostek. Po defiladzie piknik wojskowy przed ratuszem z możliwością dotknięcia wyposażenia wojskowego. 

O atmosferze uroczystości można jeszcze wiele mówić, ale może lepiej po prostu spojrzeć na zdjęcia, które przynajmniej ułamek tej atmosfery i tych emocji pokazują. 

Galeria

Zobacz również