Akcję twórczej przemiany krzeseł zorganizowano w Karczmie Maciejówka w Borkach. Dwadzieścia osób zaprosił Unicell. To influencerzy, udzielający się w mediach społecznościowych na blogach dotyczących stylizacji, odnawiania mebli, rękodzieła i szeroko pojętego świata majsterkowania. Przyjechali z całej Polski, niektórzy pokonali kilkaset kilometrów, by nad Supraślą zrealizować swój pomysł na krzesło.
– Zaczęłam się zajmować stylizacją mebli, gdy budowałam własny dom, chciałam go urządzić w sposób wyjątkowy i wzięłam stary kredens, przerabiałam stare drzwi i po prostu złapałam bakcyla. Zaczęłam od robienia dla siebie, a jak zaczęłam to pokazywać w internecie to trafiłam na odzew i tak się to rozbuchało – opowiada Blanka Bobryk, prowadząca na Facebooku Blankownię, „małą pracownię stylizacji mebli i rękodzieła. Działa w województwie lubuskim, w okolicach Nowej Soli.
Dostała swoje krzesło i energicznie przystąpiła do pracy. Podobnie jak pozostali artyści, którym stanowiska pracy zorganizowali ludzie z Unicellu.
– Malujemy krzesła farbą kredową Chalk-it przeznaczoną do renowacji i stylizacji mebli. Farba jest ekologiczna, można ją stosować także w pokojach dziecięcych – precyzuje Beata Polkowska, kierowniczka działu marketingu Unicellu.
Farby to narzędzia. Służą do osiągnięcia ważnego celu: – Poprzez naszą akcję Chalk-it Smile-it chcemy wywołać uśmiech na twarzach dzieci, którym pomagamy. Mam nadzieję, że fakt iż krzesła były malowane przez 20 osób specjalnie z myślą o nich sprawi im radość – dodaje Barbara Polkowska.
Kasia Przybyszewska, prowadząca „Meblove revolucje” – jak mówi – zakochała się w kredowej farbie. – Już sześć lat maluję w większości farbą kredową. Dzisiaj biorę mój ulubiony kolor, niebieski w różnych odcieniach, turkus, i akcent grafitu. Krzesełko robię tak, żeby było do przyjęcia i dla chłopca, i dla dziewczynki – mówi Kasia Przybyszewska.
– Wzięłam dwa kolory: jeden to jest taka piękna butelkowa zieleń, drugi to jest zieleń trawiasta, chcę je połączyć w takie delikatne ombre, a na to pójdzie coś, co będzie błyszczeć, czyli trochę złota. Mam taką wizję, ale zobaczymy, co wyjdzie bo często to się zmienia – dodaje Blanka Bobryk.
Hanna Kozłowska prowadząca stronę haart.pl, pochodzi z Warmii. Od 7 lat mieszka w Siemiatyczach: – Cieszę się, że różne placówki, firmy organizują już takie akcje, nie tylko dla dzieci, nie tylko da seniorów. Przekonuję się, że jest ogromna grupa osób zainteresowanych rękodziełem, zmienianiem rzeczy, docenianiem rzeczy zrobionych samodzielnie, nawet jeśli nie są to rzeczy doskonałe. Prezent zrobiony samodzielnie i wręczony mamie, mężowi, siostrze to jest prezent doskonały – mówi Hanna Kozłowska.
20 influencerów z całej Polski: ze Śląska, Warszawy, Pomorza. Dwie panie przyjechały z Dolnego Śląska, więc przejechały całą Polskę, żeby tu wziąć udział w akcji pomocy. To jest pierwsza taka akcja charytatywna, którą Unicell organizuje sam. Uśmiech tych dzieciaków to jest priorytet.
– Moje krzesło będzie dla dziewczynki raczej. To jest krzesło trochę romantyczne. Wyplotę trochę makramy i powieszę to na „plecach” krzesła. I ona nie przeszkadza w normalnym użytkowaniu a jest taką romantyczną dekoracją. Wybrałam taki jasny błękit, zgaszony do tego są jasne sznurki i jasne rysunki – tak to widzi Hanna Kozłowska.
Organizatorzy i twórcy odnowionych krzeseł pomagają dzieciom z Pogotowia Opiekuńczego „Opoka” w Wasilkowie. To całodobowa placówka opiekuńczo-wychowawczay. Organem prowadzącym placówkę jest Zgromadzenie Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus z siedzibą główną w Podkowie Leśnej. Wychowankami „Opoki” są dziewczęta w wieku od 10 do 18 roku życia, skierowane na podstawie postanowienia sądu przez PCPR w Białymstoku.