Fabryka nielegalnych papierosów była pod Warszawą, magazyn surowców - w Łodzi. Funkcjonariusze podlaskiej i łódzkiej KAS jednocześnie wkroczyli na teren obu miejsc. W łódzkim magazynie było ponad 5,5 tony krajanki i suszu tytoniowego, maszyny do krojenia i suszenia tytoniu, setki tysięcy gilz papierosowych oraz 20 tys. szt. nielegalnych papierosów.
W hali w okolicy Warszawy funkcjonariusze odkryli linię do produkcji i pakowania papierosów. Były tam również pomieszczenia dla pracowników z sypialniami i zapleczem kuchennym. Na terenie fabryki znajdowało się 11 ton krajanki i suszu tytoniowego, 200 tys. wyprodukowanych papierosów oraz komponenty wykorzystywane w ich wytwarzaniu i konfekcjonowaniu (filtry, gilzy, kleje, poligrafia).
- Podczas akcji zatrzymano dwóch mężczyzn, którym postawiono już zarzuty narażenia na uszczuplenie podatku akcyzowego w związku z przechowywaniem nielegalnego tytoniu i papierosów. Zostali oni tymczasowo aresztowani na 3 miesiące - informuje st. asp. Maciej Czarnecki z Podlaskiej KAS.
Wartość zabezpieczonej linii do produkcji papierosów oraz urządzeń do przetwarzania tytoniu została oszacowana na ok. 2 mln zł. Gdyby przejęte wyroby tytoniowe trafiły do obrotu, Skarb Państwa straciłby ok. 15,5 mln zł. Śledztwo, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty, prowadzi Łódzki Urząd Celno-Skarbowy.