Szkolenia są potrzebne, bo ministerstwo zdrowia zdrowia umożliwiło wykonywanie szczepień szczerszej grupie niż lekarze, w tym ratownikom, farmaceutom i diagnostom. Warunkiem jest przejście kursu teoretycznego i praktycznego z wykonywania szczepień. Zmiany w Narodowym Programie Szczepień zakładają także, że szczepienia będą również odbywać się w aptekach.
W Centrum Symulacji Medycznych rozpoczęły się już szkolenia praktyczne dla farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych i fizjoterapeutów, którzy chcą szczepić przeciw koronawirusowi. Wcześniej każda z osób zaliczyła szkolenie teoretyczne.
Szkolenie praktyczne składa się z dwóch modułów: udzielania pierwszej pomocy oraz samego szczepienia (od przygotowania szczepionki aż po zastrzyk). Szkolenia odbywają się na fantomach.
- To trzy godziny nauki pierwszej pomocy, a później szczepienia. To ważne, że szkolą się osoby, które same się zgłosiły. To sprawia, że chętniej się uczą, słuchają, chcą zdobyć te wiadomości i umiejętności. Zadają mnóstwo pytań z nadzieją, że tę wiedzę wykorzystają - podsumowuje dr hab. Marzena Wojewódzka-Żelazniakowicz z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, specjalista ratownictwa medycznego, która odpowiada za organizację tych szkoleń z ramienia uczelni.
W sumie do przeszkolenia zapisało się 300 osób - nie tylko z Białegostoku czy woj. podlaskiego, ale praktycznie z całej Polski. Grupy liczą około 35 osób. - Szkolenia będą się odbywały do końca kwietnia - mówi dr hab. Marzena Wojewódzka-Żelazniakowicz. - Ale oczywiście, jeśli będą chętni, będziemy mogli ten termin wydłużyć. Nowe osoby do szczepień są potrzebne w związku z planowanym zwiększeniem szczepień w skali kraju od połowy miesiąca.
- Jeśli planowane są masowe szczepienia, to rzeczywiście jest to odpowiednia grupa, która po przejściu szkolenia tych szczepień powinna dokonywać.
Fot. Medyk Białostocki