Praca w SW to dość wymagające zajęcie. Potrzebna jest duża dyspozycyjność, odporność na stres, zdecydowanie i szybkość działania. Jest to przede wszystkim praca z drugim człowiekiem, który ma wiele problemów.
- W Służbie Więziennej nie ma miejsca dyskryminację w związku z różnicą płci, liczy się wyłącznie pełen profesjonalizm. My pracujemy z człowiekiem, "najtrudniejszym i najbardziej złożonym mechanizmem". W naszej pracy nie ma miejsca na stosowanie taryfy ulgowej wobec kogokolwiek. Od naszej pracy zależy bezpieczeństwo obywateli, jednostki ale również naszych koleżanek i kolegów z jednostki - zapewnia mjr Michał Zagłoba, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.
Kobiety pracujące na "pierwszej linii" ze skazanymi są tam nieprzypadkowo i cieszą się pełnym zaufaniem męskiej części załogi. Zaufanie do siebie to podstawa. Kobiety w białostockim okręgu Służby Więziennej pracują na wszystkich stanowiskach, często w bezpośrednim kontakcie ze skazanymi. W białostockim areszcie większość kierownictwa poszczególnych pionów służby stanowią obecnie kobiety. To wyłączna zasługa ich profesjonalizmu i doświadczenia zawodowego.
- Służba Więzienna jako pierwsza wśród służb mundurowych na dużą skalę zaczęła przyjmować w swoje szeregi kobiety. Obecnie mamy jeden z wyższych wskaźników zatrudnienia kobiet wśród służb mundurowych - dodaje mjr Zagłoba.