Na ulice wyszli przeciwnicy zaostrzenia prawa antyaborcyjnego.
Protesty trwają od czwartku. W niedzielę przez ulice Białegostoku w pokojowym "spacerze" wyszło 20 tys. osób.
Na poniedziałek zaplanowano blokady ulic. W Białymstoku w godzinach szczytu zablokowano rondo Lussy. Setki ludzi w tym czasie przechodziły - zgodnie z zasadami - przez przejścia dla pieszych. Kierowcy zablokowanych w ten sposób samochodów klaksonami dodawali im otuchy. Niektórzy z nich wystawiali z okien flagi w barwach narodowych.
"Rewolucja jest kobietą" - to m.in. skandowali protestujący.