Uroczystości dnia flagi w Białymstoku mają tradycyjny charakter. Zbiórka, hymn, przemówienie, występy. Trudno odróżnić Dzień Flagi od Dnia Zwycięstwa czy Dnia Niepodległości. Tylko przemówienia i okolicznościowy rytuał może się trochę różnić. Ale generalnie hasło "uroczystość" przywodzi na myśl podobny obraz. Z jednej strony grupa wysokich urzędników, mundurowych, polityków; naprzeciwko publiczność, czyli Lud Polski zgromadzony z okazji; pośrodku oddział wojska, grupa artystyczna bądź inna atrakcja występująca "na żywo".
Dzień Flagi 2017 nie zdradził rytuału, aczkolwiek tradycyjne uroczystości dopełnił aktem rozdania flag państwowych ludowi zgromadzonemu wokół pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Aktem krótkotrwałym, gdyż popyt na flagi wielokrotnie przewyższył podaż.
Uroczystości na placu przed pomnikiem Marszałka nie różnią się zasadniczo od innych, ale święto narodowych barw żyje nie tylko oficjalnym życiem. Od tych trzynastu lat coraz więcej flag widzimy wokół nas. To znak, że święto się przyjęło a ludzie chcą pokazywać, że pamiętają o narodowych barwach.
To jest najważniejsze przesłanie tego dnia. Flaga i nasza potrzeba wspólnej identyfikacji. Starsi pamiętają zapewne, że na początku istnienia tego święta największymi jego entuzjastami byli ludzie piętnowani mianem skrajnej prawicy: od Młodzieży Wszechpolskiej po Obóz Narodowo-Radykalny.
Dziś tę wzniosłą celebrację polskości podtrzymują już rzesze Polaków.
