Setki rodzajów piwa prezentowało 19 browarów rzemieślniczych. Wystawcy przyjechali z całej Polski. Nasz region reprezentowali piwowarzy m.in. z Dąbrowy Białostockiej, Wasilkowa czy Białegostoku. Można było spróbować, kupić, porozmawiać o produkcji czy obejrzeć pokaz ważenia piwa. Jak mówią organizatorzy, dziś piwo nie jest już tylko napojem alkoholowym gaszącym pragnienie, dlatego należy mu się takie wydarzenie. Beerstok to jeden z wielu festiwali piwa organizowanych w większości dużych miast kraju.
-Wszystko zaczęło się w latach 90-tych. W Stanach Zjednoczonych zaczęły powstawać małe, rodzinne wręcz browary rzemieślnicze. Zaczęto produkować nowe gatunki chmieli, "odkopano" stare receptury. Nabrało to aż takiego tempa, że nazwano to piwną rewolucją. Ten Festiwal ma nam przede wszystkim pokazać, przypomnieć smak tego prawdziwego piwa.- opowiada Włodzimierz Piotrowski z Centrum Targowego Pomorza i Kujaw, organizator.
Małe browary rzemieślnicze stanowią 10% rynku piwa w Polsce. Każdego miesiąca w całym kraju powstaje kilka nowych browarów rzemieślniczych. Obecnie jest ich już blisko 200. Dziś, białostoccy piwosze mieli naprawdę spory wybór.
-Mają różnorodną ofertę. Są piwa jasne, ciemne, mniej nachmielone, bardziej aromatyczne pod względem aromatu owoców. Są piwa, które smakują jak kawa, piwa leciutkie dwuprocentowe, piwa bardzo mocne, które są leżakowane w beczkach po whiskey. - wylicza jeden z organizatorów Festiwalu Michał Piotrowski - Staramy się pokazać, że piwo może być tak samo szlachetnym trunkiem jak wino i to nie jest prawda, że piwo jest takim marginalnym napojem z procentami.
Organizatorzy przygotowali także pamiątkowe gadżety. Koszulki, smycze czy kufle. Można je nabyć w sklepiku festiwalowym. O coś na ząb dbają foodtracki, a klimat uzupełnia muzyka na żywo. Dziś Festiwal potrwa do godz. 23. Bilet wstępu kosztuje 10zł.