Robotnicy zabrali się do pracy już kilka tygodni temu. Ostrożnie skuwali tynki, aby dostać się do prawdziwej zabytkowej substancji, czyli cegieł z XVII wieku. Choć pałac obecnie prezentuje się bardzo okazale, to w wyniku wojennych zniszczeń jego bryła bardzo mocno ucierpiała. Najlepiej zachowały się właśnie piwnice. Prace skończą się w przyszłym roku. Wtedy na nowo poznamy historię pałacu pokazaną od pierwszego właściciela (nie był nim Branicki) aż do współczesności. Piwnice po remoncie nie będą wyglądać jak klasyczne muzeum z gablotami. Historia zostanie pokazana w sposób nowoczesny, z zastosowaniem nowoczesnych technologii informatycznych. Uczelniane muzeum jest obecnie drugą pod względem ilości zwiedzających placówką w Białymstoku.
Dzięki uprzejmości - Medyka Białostockiego