Pokarmy poświęcił metropolita białostocki abp Edward Ozorowski, a życzenia zebranym złożył Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku. Już tradycyjnie wszystkie potrawy powstały w Dworze Czarneckiego, a w przygotowaniu samego śniadania na sali gimnastycznej przy ul. Kościelnej 1 pomagało kilkudziesięciu wolontariuszy. Dzieci jak zwykle roznosiły słodycze.
- W te święta w sposób szczególny mówimy o nadziei i zwycięstwie Jezusa nad grzechem. Również my organizując to śniadanie dokładamy swoją cegiełkę - powiedział Helena Czarnecka, prezes Fundacji. - Podobnie jak ja, wielu wolontariuszy nie spało dzisiejszej nocy, bo przygotowywało potrawy, przewoziło naczynia i rozstawiało stoły. Ale teraz widząc radość na twarzach tych wszystkich zgromadzonych tu potrzebujących i samotnych mieszkańców naszego miasta, wiemy, że było warto.
Ks. Kozikowski dziękował wszystkim, którzy pomagają, by potrzebujący mogli do tego śniadania zasiąść i by nie byli sami. Wspomniał również wieloletniego darczyńcę świętej pamięci Jarosława Rudnickiego.
Tegoroczna Wielkanoc przypada w tym samym czasie zarówno u katolików, jak i w obrządkach wschodnich, w tym w Cerkwi. Największe w kraju skupiska wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego są w woj. podlaskim. Dlatego też w Białymstoku cerkiewne organizacje i bractwa również organizują wielkanocne spotkania dla potrzebujących.
W Centrum Kultury Prawosławnej śniadanie dla osób samotnych zorganizowało Bractwo Cerkiewne Św. Mikołaja. Z kolei dla bezdomnych i ubogich spotkanie w swojej jadłodajni zorganizował Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia "Eleos".