- W tym roku podczas święta proponujemy wydarzenia na dwóch poziomach. Pierwszy poziom to scena ustawiona pod Pałacykiem Ślubów, na której trwać koncerty. Dodatkowo na ulicy będzie prezentacja samochodów z okresy międzywojennego - mówi Wojciech Bokłago, dyrektor Domu Kultury Śródmieście w Białymstoku, współorganizator świątecznego zamieszania.
A klimaty rzeczywiście odpowiadały zamierzeniom. W miarę rozwoju imprezy przybywało osób w całych strojach lub choćby z dodatkami nawiązującymi do międzywojnia.
Oprócz tego o historii zarówno całej ulicy, jaki każdego z osobna domu opowiada w czasie przechadzki historyk Wiesław Wróbel, autor monografii ulicy Kilińskiego.
Klimat historyczny, ale i całkiem współczesny, bo zabawy są tu zarówno dla najmłodszych, jak i dla całkiem dorosłych. A do tego zapraszają na swoje dania kawiarnie i restauracji przy Kilińskiego.
Poczujmy klimat świętowania - zapraszamy do naszej galerii zdjęć...