FOTO. Dojlidy kwitnące siatkówką

Jest słońce, jest plaża nad wodą - to już jest dużo. A jeśli jest jeszcze siatkówka plażowa to jest już bardzo dużo - to jest finał Plaża Open w Dojlidach. Zawody sportowe a obok nich pełna rekreacja i odpoczynek nad wodą. Zadowoleni kibice i ucieszeni plażowicze. Dwa w jednym, czyli komplet.

Dwa w jednym, czyli komplet /fot. H. Korzenny/

Dwa w jednym, czyli komplet /fot. H. Korzenny/

Przez cały weekend (od piątku) na plaży w Dojlidach oglądamy wielki finał cyklu Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej Plaża Open 2017. Plaża Open to projekt, którego historia sięga 2008 r. Z czasem przybrał formę cyklu rozgrywek rangi Mistrzostw Polski. Udział w tych zmaganiach to możliwość zdobywania punktów, które są potrzebne, by zakwalifikować się do finałowego turnieju o medale dla najlepszych w kraju.

To w sferze emocji sportowych. Ale finałowi Plaża Open 2017 towarzyszą liczne atrakcje - znany z lat poprzednich mecz gwiazd VolleyStar (m.in. z motorowodniakiem Bernardem Marszałkiem) z piłkarzami Jagiellonii Białystok, ale także zupełnie nowe, z silną obecnością czołowych polskich artystów - Bartosza Gajdy z kabaretu Łowcy. B oraz Kabaretu Zachodniego, a także białostockiego iluzjonisty Łukasza Granta. 

Organizatorzy - Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji - nie zapomnieli również o całych rodzinach przychodzących oglądać te wydarzenia. Są więc animacje, konkursy i zabawy dla najmłodszych. - Nie tylko kibice siatkówki, ale i plażowicze nie mogą narzekać na nudę - mówi Piotr Janicki, kierownik Działu Marketingu BOSiR. 

Byliśmy na Dojlidach i rzeczywiście obok sportu jest tam wielka leniwa plaża z odpoczywającymi, jak na lato przystało, rodzinami. Trochę tego mieszanego klimatu - w naszej fotorelacji...

Galeria

Zobacz również